Dzisiaj w półśnie naszła mnie wizja: każde życie jest jak jeden dzień, przerwy pomiędzy nimi to czas snu i wypoczynku :) Dawno temu Budda powiedział jednemu ze swoich uczniów, że każdy człowiek przeżywa więcej wcieleń, niż rośnie liści na drzewie Bodhi. To, co zobaczyłam, jest bardzo podobne do tego przekazu.
Wyobraź sobie, że jednego dnia idziesz spać jako zadowolona, szczęśliwa istota, kiedy indziej nie jest ci ani szczególnie dobrze, ani źle, w następnego dnia idziesz spać wściekły, albo niezadowolona, a może nawet płaczesz… Rano budzisz się wydarzenia poprzedniego dnia mogą mieć wpływ na twoją sytuację i stan ducha, a czasem wcale. Rankiem jest piękna pogoda albo pada deszcz i to też może wpływać – chociaż nie musi – na twoje samopoczucie.
Niekiedy się zdarza, że decyzje, jakie podejmujesz, mają wpływ na wiele innych dni i konsekwencje pojawiają się np. za pół roku albo pięciu latach. Inne decyzje w ogóle nie mają takiego zasięgu i znaczenia. Kiedy jednego dnia nabijesz sobie guza – ślad po nim zniknie w ciągu tygodnia, zmieniając kolor na coraz jaśniejszy i coraz mniej będzie cię boleć. Złamana noga to już dłuższa rekonwalescencja, możesz być czasem zirytowany, że nie możesz sobie pójść pobiegać, albo pograć w kosza, a inni mogą, i to z łatwością. Z drugiej strony – jeśli ćwiczysz jakaś umiejętność bardzo długo, stajesz się w tym wirtuozem. Inni mogą uważać, że to szczęście i talent, a ty tak długo nad czymś pracowałeś, aż stało się to czynnością równie naturalną i łatwą, jak oddychanie. U jednych ludzi to będzie słuch absolutny, pociąg do białej broni albo sokole oczy, u innych – mądrość życiowa, żyłka do interesów albo umiejętność rozmowy ze zwierzętami.
Wszystkie twoje marzenia = zamierzenia się spełniają, choć niekoniecznie tego samego dnia – jeśli masz ochotę na lody, po prostu idziesz do sklepu i je kupujesz, jeśli chcesz spotkać sie z przyjacielem, możecie sie spotkać dziś, ale równie dobrze za tydzień, ponieważ dziś przyjaciel jest chory abo nie ma czasu; a jeśli chcesz wybudować dom albo nauczyć się gry na flecie – zajmie ci to nieco więcej czasu.
Każdego kolejnego dnia są koło ciebie ludzie – rodzina, przyjaciele, ukochana osoba, współpracownicy. Jedni znajomi stają się przyjaciółmi, z innymi oddalacie się od siebie. Czasem nie widzisz kogoś przez kilka miesięcy, ale to nie zmienia esencji w waszej znajomości – kiedy sie znów spotkacie, będzie o czym pogadać.
Z niektórymi ludźmi jesteś w niezgodzie, niektórym jesteś coś winien, inni są coś winni tobie. Z niektórymi się pogodzisz, innych unikasz, póki zachowują sie w sposób, który ci nie odpowiada. Są też takie osoby, które straciłeś z oczu i żałujesz tego, więc skoro nie możesz teraz odwdzięczyć im się za pomoc, modlisz się albo po prostu prosisz Wszechświat, żeby im się dobrze wiodło, gdziekolwiek są. Są tacy, którzy to samo czynią wobec ciebie.
I jeszcze jedna sprawa – możesz być dzieckiem, nastolatkiem, dorosłym lub staruszkiem. Poza tym – żebyś nie wiadomo jak mocno się opierał – dorastasz, zmieniasz się i rozumiesz coraz więcej, nawet jeśli w niektórych sprawach nie masz na to ochoty ;)
Dzisiaj też jest dzień – jak go spędzasz?
Józefina Jagodzińska
Uni Garden