Wyobraź sobie czterolatka, który o godzinie 18.30 nabiera ma wielkiej ochoty na lody. Idzie więc do swoich rodziców i prosi o nie. Lodów w lodówce nie ma, sklepy są już pozamykane. Rodzice mówią brzdącowi, że dostanie lody, ale jutro, a teraz czas na kolację. Dziecko zrozumiało, że lody dostanie, ale nie rozumie, dlaczego nie teraz, zaczyna wiec marudzić i wymyślać sposoby, jakie powinni według niego zastosować rodzice, żeby lody pojawiły NATYCHMIAST.
Czytaj dalej Wyższe Ja i lody – Józefina
Miesiąc: Sierpień 2006
Matematyczność marzeń – Bohdan
Sam jestem ciekaw ile jest matematyki w marzeniach. Też nie wiem, bo dopiero zaczynam pisać, czyli się dowiadywać.
Czytaj dalej Matematyczność marzeń – Bohdan