Wyższe Ja i lody – Józefina

Wyobraź sobie czterolatka, który o godzinie 18.30 nabiera ma wielkiej ochoty na lody. Idzie więc do swoich rodziców i prosi o nie. Lodów w lodówce nie ma, sklepy są już pozamykane. Rodzice mówią brzdącowi, że dostanie lody, ale jutro, a teraz czas na kolację. Dziecko zrozumiało, że lody dostanie, ale nie rozumie, dlaczego nie teraz, zaczyna wiec marudzić i wymyślać sposoby, jakie powinni według niego zastosować rodzice, żeby lody pojawiły NATYCHMIAST.

Pamięta np. że ostatnio wujek Michał przyniósł lody, więc domaga się, żeby rodzice zadzwonili i ściągnęli wujka z łóżka, bo przecież razem z nim magicznie pojawią się lody. Wyobraźmy sobie dalej, ze marudzi tak przez następne 3 godziny, nie chcąc iść spać i zamęczając rodziców. Wymyśla przy tym coraz bardziej fantastyczne metody na uzyskanie lodów albo koniecznie upiera się przy nieszczęsnym wujku Michale. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli rodzice się zdenerwują, następnego dnia obiecanych lodów nie dostanie, tylko pojawią się one na deser dopiero w następnym tygodniu.

Wyobraź sobie, że to ty jesteś tym dzieckiem, a rodzice symbolizują twoje Wyższe Ja. Pomyśl o tych wszystkich próbach wyafirmowania czy wymodlenia, które nic nie dały, albo nie dały tak szybko, jakbyś chciał. Jedna z rzeczy istotnych przy kontakcie z Wyższym Ja to szacunek – zarówno do siebie, jak i do tego, co jest w tobie boskie. Jeśli nie dostajesz od razu tego, o co prosisz, prawdopodobnie nie jest to dla ciebie na ten moment korzystne i właściwe. Kiedy przyjdzie właściwy czas, jeśli marzenie jest dla ciebie dobre i nadal tego chcesz, spełni się, choć niekoniecznie tą drogą, jaką sobie wyobrażasz. Dlatego tak ważne jest pozostawienie Wyższemu Ja otwartych drzwi, jeśli chodzi o drogę do spełnienia twoich potrzeb. Po pierwsze jest to przejaw szacunku, a po drugie przybliża spełnienie tego, czego chcesz.

Jeśli zaufasz swojemu Wyższemu Ja, twoje wymarzone „lody” pojawią się następnego dnia po śniadaniu. Wyższe Ja działa w przemyślny sposób, wykorzystując okazje, których my na poziomie świadomym nie pojmujemy. Jeśli zaś będziesz marudzić, nie spać, wpadać w depresję, płakać, a może nawet rozchorujesz się z lęku, że lodów już nigdy nie będzie – twoje Wyższe Ja będzie miało masę dodatkowej roboty z tym, żeby wyprowadzić cię z histerii, a potem sprawić, byś usnął, odpoczął i był w wystarczająco dobrej formie, by przyjąć to, o czym marzysz.

Jeśli w pierwszych latach życia miałeś trudne doświadczenia z rodzicami, prawdopodobnie masz także zaburzony obraz Boga. Wbrew pozorom osób, które nie czują się zbyt bezpiecznie w swoim życiu na skutek różnorakich rodzicielskich zaniedbań, zwłaszcza podczas pierwszych 4 lat życia, wcale nie jest tak mało. Powody są różne: różne ciężkie choroby rodziców, opuszczenie, rozwód, alkoholizm, kłopoty finansowe itd. Nasi rodzice są dla nas w pierwszej fazie życia, a często i długo potem, dosłownie jak bogowie. Jeśli zbyt często są zawodni, w dziecku rodzi się nieufność nie tylko wobec nich, ale i wobec świata, innych ludzi, bliskich związków, także boskiej opieki. Tak powstaje mit i wielka popularność Boga, o którym mówi się, że jest wielką miłością, a jednocześnie jest przecież wyraźnie okrutny.

Jeśli miałeś trudne dzieciństwo, albo jeśli słowo „Bóg”, czy „boski” sprawia ci kłopot, albo jeśli czujesz, że zaczynasz się wewnętrznie spinać, przyjmij, że Wyższe Ja to ta część ciebie, która cię bezwarunkowo kocha i chce dla ciebie jak najlepiej, bez wyjątków. Uświadomienie sobie tej prostej rzeczy jest dla niektórych niełatwe, ale kluczowe, nie tylko ze względu na spełnianie marzeń, ale i sens i radość życia.

Poczucie, że tak właśnie jest, sprawia, że możesz swobodnie, z ufnością i bez lęku poprosić o to, na czym ci zależy. Pozwala też zająć się innymi, pożytecznymi tu i teraz sprawami, zamiast wpadania w zaklęty krąg obsesyjnych myśli. Dlatego po tym, jak poprosisz Wyższe Ja o urzeczywistnienie tego, na czym ci zależy, warto wsłuchać się w siebie i zapytać, czym masz się zająć, gdzie skierować swoją uwagę w trakcie inkubacji marzenia i czy jest coś, co jest dla ciebie szczególnie ważne tu i teraz

Me ke ALOHA

5-9 sierpnia 2006
Józefina Jagodzińska
www.uni-garden.com