Przez ten miesiąc przyjrzeliśmy się gromadzeniu energii i haipule z perspektywy czterech światów, trochę wyjaśniając aspekty działania, a trochę poszukując aspektów wartych włączenia do osobistej praktyki. Jednocześnie starałem się przemycić ideę, że „szamańskie techniki” to nic nadnaturalnego, a jeszcze jeden sposób na odkrywanie i wzmacnianie zdolności i umiejętności, które wszyscy posiadamy. „Gromadzimy energię” naturalnie i naturalnie jej używamy do tworzenia naszej rzeczywistości:
Chcesz zostać programistą: rozpoczynasz zdobywać informację i umiejętności (programowanie siebie), łączysz te różne elementy i aspekty w jedną umiejętność (integracja), świadomie wybierasz odmienne stany świadomości: spędzasz czas przed komputerem i rozwiązujesz abstrakcyjne zadania (świadome śnienie), kształtuje się w tobie postawa programisty(utożsamienie się). Oczywiście to wszystko dzieje się równolegle.
A w ogólności
Chcesz zostać kierowcą i mieć swój samochód (zapisujesz się na kurs, zdobywasz prace – gromadzenie energii), wyobrażasz sobie przyjemności związane z prowadzeniem samochodu (haipule), w końcu zejdą się pieniądze, umiejętności i okazja do kupna samochodu.
Chcesz pisać – gromadzenie energii to zbieranie doświadczeń, umiejętności i informacji. Haipule zaś to pisanie kolejnych tekstów, przyjmowanie wewnętrznej postawy pisarza. W końcu trafi się okazja by to wydać, ale jeśli nie zaczniesz..to będzie znacznie ciężej:)
Metaforycznie: Gromadzenie energii:to jest jak wykorzystywanie okazji i jeżdżenie od miasta do miasta, od państwa do państwa. haipule zaś jest jak komunikowanie się w „obcym” języku, do momentu w którym dogadasz gdzieś się – znajdziesz się tam, gdzie chciałeś się dostać (ucząc się tego języka i używając go niezależnie od okoliczności).
„Szamańskim” odkryciem jest to, że jeśli zrobi się to szybciej i celowo, z intencją wprowadzenia zmian– to świat na to reaguje również szybciej i często się dzieją przy tym rzeczy niezwykłe. Huna „ścieżka łowcy przygód” to gromadzenie energii i używanie jej świadomie przez cały czas. Naturalną rzeczą (choć niekonieczną)jest wtedy praca z innymi wizjami świata, one przydarzają się nam cały czas, odczucia fizyczne, uczucia i relacje (świat energii); znaczenie sens i symbolika (świat jako sen); identyfikacja empatia i intuicja (świat jedności). Te różne światy, to rozwinięcie wymiaru doświadczeń, które normalnie przegapiamy nie mając na to energii, będąc porwanymi przez wiry naszego życia i walcząc z nimi. Tymczasem w szamańskim ujęciu:
Świat jest dobry i sprzyja nam, marzenia się spełniają, wręcz spontanicznie.. Obecna chwila jest wyrazem miłości i przepełniona jest ekstazą. Świat wibruje, komunikuje się ze sobą jest przepełniony cudem, światłem życia. I to tylko niewielkim zasobom energii (zdolności koncentracji) zawdzięczamy, że tak nie doświadczamy.
Zatem przyda się nam oczyszczanie, uwalnianie naszej energii, praca z problemami wyłaniającymi się na drodze do realizacji naszych celów. Oczyszczanie ma sens wtedy gdy dążymy do czegoś i napotykamy na przeszkody. Pamiętamy wizję „świata doskonałego”? To z tego względu – jeśli nie masz wytyczonych celów – to dobrze jest jak jest. I to bardzo dosłownie: pozostając bardzo (bardzo bardzo) skoncentrowani w chwili obecnej potrafimy nawet ból doświadczać jako jeszcze jeden „nawet przyjemny” element doświadczenia. Poważnie. Tymczasem, jeśli czytasz kurs od tego momentu, to odeślę cię na początek.. podstawą „oczyszczania”, które czyni je sensownym jest gromadzenie energii – to co robiliśmy mam nadzieję nie wirtualnie przez ostatnie trzy miesiące. Jeśli udaje ci się utrzymać pozytywnie zorientowaną wewnętrzną postawę przez dłuższy czas…to zapraszam do dalszej zabawy.
Zajrzyj też do cyklu Hawajski szamanizm Serge’a by jeszcze raz przyjrzeć się czterem światom/ sposobom postrzegania rzeczywistości.
Hawajski szamanizm 1
Hawajski szamanizm 2
Hawajski szamanizm 3
Hawajski szamanizm 4
Piotr Jaczewski