Temat Tygodnia: Integracja
Pytanie: Czy moje myśli/przekonania, uczucia i działania są ze sobą zgodne? Co robię by takie były? Czy swoimi działaniami wzmacniam więzi z ludźmi,którzy mnie otaczają czy wspierają w realizacji moich celów ?
Gromadzenie energii oraz haipule z punktu widzenia „świata jako energii” można opisać jednym hasełkiem Integracja – scalenie różnych fragmentów osobowości czy dostosowanie się do nowej pożądanej wizji. Takim najprostrzym sposobem dokonania tego jest wytrwała koncentracja na swoim celu (duchowej wizji lub jej części – patrz Celowość) i dążeniu do niego. Wzmożona pozytywna koncentracja przezwycięża opór różnych części, aspektów naszej istoty. Jeśli spojrzysz np. do opisów praktyk szamańskich, w tym niektórych hawajskich to często obejmuje to długotrwałe, kilkudniowe modlitwy. Na ścieżce ”łowcy przygód” radzimy sobie z tym inaczej – stawiając nacisk na zdolność komunikacji i przekonywania różnych aspektów nas samych do współpracy oraz zajmując się tym, gdzie zgromadzono już najwięcej energii czyli ciałem. Wewnętrzne widzenie – połączenie skupienia z wyobraźnią i przekształcenie dzięki temumu dialogu wewnętrznego w „komunikację telepatyczną” z „duchami” to jeden z wielu kluczy do zgromadzenia wielkiej ilości many (patrz WKH 7 – Autorytet).
Tu trzeba dodać, że z jeszcze innej perspektywy ludzie wokół nas stanowią aspekty nas samych…
Jeszcze inną metodą jest praca z symbolami pełni – symbolem takim jest wyższe ja, lub dowolny model opisujący całe spektrum zachowań (np. żywioły boginie huny, tarot, grupa medytacyjna, kolory). To ostatnie pomaga, gdzyż często żyjemy w „błogiej nieświadomośći” różne czynniki i aspekty naszej psyche są niewykształcone, zmieszane ze sobą w bezładnej masie. Mając gotowe ramy, stopniowo krok za krokiem możemy sobie uświadomić ich istnienie, wpierw na zewnątrz (np. jako postaci w wewnętrznym świecie), później uwewnętrzniając je. Dokładnie tak, jak robiliśmy to w dzieciństwie i jak często robimy teraz – ucząc się nowych działań przez obserwację innych ludzi.
Oczywiście warto podejmować wysiłki bezpośredniego „poskładania się”, zebrania się w spójną Całość, ukierunkowania jej na współpracę w określonym celu, czyli. „Odzyskiwanie Duszy” bezpośrednio, lub dzięki pomocy tych części, z którymi mamy już kontakt (Przewodnik, czy Wyższe Ja).
Ćwiczenie: Podczas codziennych normalnych aktywności czy kiedy dzieje się coś niezwykłego (wzburzyłeś się) zadaj sobie pytanie „Jaki duch kieruje mną teraz” „Jaki duch wywołuje moje odczucia” i zerknij do wewnątrz oczyma wyobraźni, starając się dostrzec postać, jej wygląd i zachowanie. Przyjmij postawę badacza naukowca obserwującego nieznane środowisko.
Komentarz: Na początek najlepiej obserwować, co kto i jak – zgromadzić informacje o ich wyglądzie, charakterach i nawykach. To są symboliczne obrazy naszych własnych postaw i sam wysiłek włożony w obserwację – może przełożyć się na sprawniejsze radzenie sobie z własnymi wewnętrznymi stanami, a co za tym idzie na efektywniejsze działanie. Później po tygodniu lub więcej, podczas dłuższej medytacji można zaprosić te postaci do „specjalnego miejsca” np. do ogrodu i zasiąść z nimi do obrad okrągłego stołu. Wtedy też warto zacząć na bieżąco z nimi rozmawiać, zwracając uwagę np. na głosy/miny sprzeciwu, dopytując się o przyczyny ich reakcji i proponując inne zdanie, „przekupywać” je prezentami czy uzdrawiać. To twoja wyobraźnia i możesz się czuć bezpiecznie, jeśli masz jakieś obawy – użyj bufora – postaci przewodnika/wyższego ja czy innej wzbudzającej poczucie bezpieczeństwa. Optymalna liczba tych postaci to siedem plus minus dwa – tyle ile obiektów jesteśmy w stanie naraz utrzymać w polu uwagi. Jeśli zdaje ci się że jest ich dużo więcej – poproś je o scalenie, lub np. zwroć się do wyższego ja z prosbą o wykonanie tego. Jeśli mniej tzn że te istniejące „zasłaniają inne” – poproś je aby udostępniły trochę przestrzeni innym. I to jest sygnał, że „skostniałeś” w jednostronności swoich postaw. Warto popracować.
Postaram się jeszcze dokładniej opisać ten model pracy wewnętrznej, sposoby radzenia sobie z tym, jego wady i zalety. Art. będzie miał tytuł „Siedem duchów”. Tymczasem w kwestii personifikacji – duchów polecam moj stary art Praca z symbolami .
Pozdrawiam,
Piotr Jaczewski