Ćwiczenie I
Polega na wykorzystywaniu punktu skupienia świadomości i jego ruchu. Zazwyczaj naszą świadomość odczuwamy w głowie i stamtąd patrzymy na świat. Jednak ten punkt skupienia nie jest stały i może się przemieszczać – kiedy jesteśmy rozluźnieni i skupiamy się na jakimś punkcie ciała, wędruje on automatycznie w to miejsce. Czasem, zwłaszcza z początku trzeba wykorzystać wyobraźnię, ale przy pewnej wprawie z ćwiczeniami „energetycznymi” dzieje się to automatycznie.
Wykorzystamy dłonie oraz cztery obszary na osi ciała, do których łatwo jest dotrzeć „świadomością” (to na podstawie doświadczenia). Te punkty to kolejno: rejon serca(środek klatki piersiowej), rejon 20-50cm ponad głową, rejon splotu słonecznego (między splotem a pępkiem), no i oczywiście głowa(tu będziemy patrzeć z tyłu z potylicy).
Dłonie możesz umieścić na początku lub na końcu ćwiczenia, albo w obu tych punktach, koncentrując się na rękach wg wybranej przez siebie kolejności, lub na obu jednocześnie(to daje się zrobić).
Czyli zaczynamy:
-rozluźnij ciało, zwróć szczególną uwagę na rejon karku, barków i ramion. Jeśli jesteś bardzo spięty w tym rejonach to po prostu może zacząć cię boleć głowa przy tym ćwiczeniu. Wtedy przerwij i wróć do rozluźniania się.
– spójrz z poziomu serca, tak jakbyś patrzył ze środka klatki piersiowej. Z początku może być ci łatwiej, jeśli wyobrazisz sobie, że powoli się „skracasz”, zmniejsza się twój wzrost.
– zacznij rosnąć, przemieść się ponad głowę
-„spadnij” do rejonu splotu
– „wyrośnij” do potylicy
-unieś ręce, przed klatkę piersiową, tak żeby dłonie wnętrzem były skierowane na zewnątrz. I spójrz z tej perspektywy.
I to wszystko. Ale możesz oczywiście robić to w kilku wersjach:
-długotrwały – czyli starasz się utrzymać świadomość w danym punkcie jak najdłużej, jednocześnie starając się precyzyjnie wszystko spostrzegać
-szybki, czyli znajdujesz swój rytm i robisz jedną, lub kilka rund
-mieszany, czyli zaczynasz szybkim robisz kilka rund, następnie powoli, długotrwale utrzymując świadomość w punkcie z którego idzie ci to najciężej.
-z „oczyszczaniem”, kiedy „patrzysz” z jakiegoś rejonu wygląda to tak, jakbyś patrzył przez lunetę, lub przez wodę. Wywołaj odczucie, że „polerujesz” kolistymi ruchami, przestrzeń przez którą patrzysz.
-z „rozluźnianiem” czyli przebywając w danym rejonie, lub przed przeniesieniem tam świadomości rozluźniasz go. Przed przeniesieniem się ponad głowę wyobrażasz sobie, odczuwasz, światło, energię stamtąd płynącą
-z „otwieraniem” – spróbuj kilka razy otworzyć i zamknąć oczy, tak jakbyś to robił z wysiłkiem.
Otwórz i zaciśnij dłoń jw. Zapamiętaj to odczucie rozchylania, rozwierania ciała i przywołaj je w danym punkcie.
Jeśli bardzo ci zależy, oprócz ćwiczeń, wybierz sobie jakiś punkt i ćwicz przemieszczanie się tam i z powrotem, w trakcie codziennych aktywności, lub…przebywanie tam na stałe. Ale ostrożnie, z początku to ostatnie może zaowocować problemami z błędnikiem, ze skupieniem, czy po prostu bóle głowy. Jeśli pojawią się jakieś skutki uboczne, po prostu przerwij ćwiczenie, lub ćwiczenia i zamiast tego ćwicz relaks, dokładne rozluźnianie ciała.
Jeśli masz problemy z „zobaczeniem” otoczenia, po prostu użyj wyobraźni: wyobraź sobie że patrzysz przez krótką rurkę, mniej więcej o średnicy takiej samej jaką masz dotykając palcem wskazującym kciuka, długą na szerokość dłoni. Jeśli i z tym masz problem zacznij od przywoływania odczucia i wyobrażenia mglistego światła gdzieś przed tobą (a w punkcie ponad głową dookoła ciebie)
Jeśli znasz system czakr – wykorzystaj to i rozszerz ćwiczenie patrząc po kolej z każdej czakry.
Ćwiczenie II
Kamerka. Po prostu rozluźnij się na siedząco(lub stojąc) i wyobrażaj sobie, że patrzysz na siebie, na swoje ciało przez kamerę poruszającą się w przestrzeni dookoła ciebie. Spróbuj nauczyć się płynnie spiralnie(dookoła siebie) obejrzeć całe swoje ciało od góry do dołu i z powrotem. Chodzi o umiejętność przemieszczania świadomości we własnym polu energetycznym.
Ćwiczenie III
Wędrówka po ciele. Do tego celu najlepiej z początku użyć atlasu anatomicznego. Po prostu chodzi o umiejętność wyczuwania danego układu, organu, tkanek. Rób sobie mentalne wyprawy w głąb swojego ciała, możesz sobie wyobrażać, że uczestniczysz w programie mikrokosmos. Staraj się „odczuć” energię tych organów. Zobaczyć symbole ich stanu (i najlepiej symbolicznie je uzdrawiać) np. jeśli odczuwasz jakieś miejsce jako ciemne: użyj latarki, „lasera” by stopić tą ciemność.
W miarę wykonywania tego ćwiczenia, z czasem coraz łatwiej będzie ci szedł odbiór wrażeń z zewnątrz, stanie się to niejako automatycznie.
Ćwiczenie IV
Wędrówka szamańska i zmiana kształtu.
W wizualizacji, w wyobrażonym terenie, umieść swoje ciało i uczyń jak najdokładniejszym jego odczuwanie. Wręcz urządź sobie wędrówkę po tym wyobrażonym ciele. Spróbuj zatańczyć w wizji, jak najdokładniej wczuwając się w każdy ruch. Rozluźnij to ciało najlepiej jak potrafisz. Jeśli chcesz, możesz to sobie urozmaicić wyobrażając sobie, że jesteś na dyskotece, lub leżysz w hamaku lub na ciepłym piasku na plaży. Bądź kreatywny. Chodzi o umiejętność odczuwania tego wyobrażonego ciała w niezależnie jakiej jest postaci. Czyli eksperymentuj ze zmianą formy, stawaj się rośliną zwierzęciem, żywiołem, czystą kulą energii. Część procesu obserwacji energii polega, na obserwowaniu wewnętrznych wrażeń, reakcji na to na czym się koncentrujesz, a ćwicząc w ten sposób rozwijasz ten nawyk oraz poszerzasz zakres wrażeń, które uważasz(lub twoja podświadomość) uważa za dopuszczalne. Inną wersją tego ćwiczenia jest wczuwanie się na chwilę w otaczające cię przedmioty, zwierzęta, szybki test „jak sobie wyobrażam doświadczanie życia owej istoty”.
Ćwiczenie V
Skóra. Zacznij sobie uświadamiać własną skórę, wrażenia dotyku z niej płynące. Wyobrażaj sobie głaskanie, masaż i jednocześnie staraj się „rozlać” twoją świadomość po jak największym jej obszarze.
Jeśli odnajdujesz jakieś miejsca spięte, lub nieczułe poświęć im więcej uwagi. Możesz sobie wyobrażać, że oddychasz tym rejonem ciała. Tutaj automatycznie w miarę ćwiczeń, możesz zacząć postrzegać obrazy, wrażenia z otaczającej cię przestrzeni. To kwestia po prostu uwrażliwienia i wyrobienia „nawyku” dopuszczania do świadomości wrażeń ze skóry.
Trochę innych ćwiczeń możesz znaleźć w tekście „O widzeniu Aury”