Radość – Bohdan

Czym jest radość? czym jest radość w kulturze konsumpcjonizmu. Czy o taką radośc nam chodzi. Czy taka nam wystarcza?

Radość – czym jest? Jest stanem, którego pożądamy. Stanem, ktory kojarzy się ze szczęściem, zdrowiem powodzeniem. jest w zasadzie wykładnią szczęścia, jego zmaterializowaniem. jak ją uzyskujemy? W świecie tzw. zachodnim, radość występuje najczęściej jako reakcja na bodziec, który jest dla nas miły: prezent, niespodzianka, zmiana na lepsze, ( z gorszego), spotkanie kogoś miłego, kogo lubimy, realizację jakiegoś naszego marzenia, zamnierzenia. czyli ogólnie rzec mówiąc jest reakcją na bodziec, tak jak reakcją na bodziec niemiły będzie przykrość, poczucie nieszczęścia. – Tą reakcję na bodziec powodującu radość wykorzystują sprzedawcy. Sprzedają Ci marzenia, które możesz kupić za pieniądze. A jak już kupisz, to obiecują ci kolejne małe radości z kolejnych pojedyńczych szczęść , które też musisz kupić. ONI SPRZEDAJĄ CI MARZENIA, A TY KUPUJESZ SZCZĘŚCIE. Ale na krótko. Żeby wywołac głód potrzebny do możliwości sprzedania Ci kolejnego pojedyńczego szczęścia potrzebny jest stan nudy, który wyolbrzymiono jako najgorszy z pejoratywów, stawiając znak równości pomiędzy nim( nudą), a nieszczęściem.
Dlatego człowiek współczesny gania bez sensu jak ćma w kloszu, bez właściwie obranego kierunku. Kierunek moga nadać ci tylko sprzedawcy – nowe pojedyńcze szczęście.
TO OCZYWIŚCIE DOTYCZY CZĘŚCI LUDZI -TYCH NIEŚWIADOMYCH.

Ale reasumując , radość w zachodniej kulturze jest czymś porwanym, fragmentarycznym. A przecież wcale tak nie musi być. jeśli by zamienić ją na radość, jako odczucie ciągłe, zależne od naszej świadomej decyzji rodowania się od – do. To wiąże się właśnie z uświadamianiem sobie teraźniejszej chwili , jako momentu mocy, momentu radości, zakochania się w przeżywanym w tym momencie stanie. Możemy trwać cały czas w błogostanie :
– Teraz uświadomionemu smakowi herbaty,
– teraz uświadomionemu pięknu krajobrazu,
– teraz poczutej jedności z całym wszechświatem,
– teraz zachwyceniu się pięknym refrenem piosenki.

To jest właśnie Bóg przejawiony – w przeżyciu namacalnego , ciągłego dobra

Bohdan