Mistrzowe pogawędki – część 8


Pytajacy:

Sa takie chwile kiedy czuje innego czlowieka. Trudno to opisac.

Odpowiadajacy:

To czucie to jest TO. Jesli bys w nie wniknal i wycwiczyl bardziej to jeszcze wiecej bys widzial i wiedzial. To tak, jak z normalnym patrzeniem – zwykly czlowiek to taki, ktory biegnie ulica i wzrokiem rzuca to na lewo to na prawo to w gore to w dol, ciagle sie rozgladajac, ani na chwile jednak nie zatrzymujac wzroku na niczym tylko ciagle biegnac do przodu, dostrzega jedynie jakas zielona plame przez chwile po lewej, niebieska plame u gory, itp. Takie sa mysli i postrzeganie, skupienie uwagi przecietnego czlowieka – sto mysli na minute, na dodatek rozbieganych. Tymczasem gdyby ten biegacz zatrzymal sie, to raz, i zatrzymal swoj wzrok na tej zielonej plamie po lewej, to dwa, to zobaczylby, ze to piekny krzak jakis, moglby w szegolach obejrzec jego liscie, galazki, itp. Wtedy dopiero WIDZIALBY.


autorzy pragną pozostać anonimowi