Mistrzowe pogawędki – część 51


Pytający:

Dziś rozmyślałem o tym, które to myśli są TE. Przecież zawsze słyszę się sam. Tzn. słyszę swoje myśli czyli jestem własnym narratorem. Nie słysze przecież myśli jakiegoś anioła stróża tylko swoje.

Odpowiadający:

Posiadasz ciało mentalne, składa się ono z cząsteczek o dwa rzędy wielkości subtelniejszych niż ciało fizyczne i o rząd subtelniejszych niż ciało astralne. Ciało mentalne wibruje znacznie szybciej, jest bardziej lotne i zmienne niż pozostałe gęstsze ciała człowieka. Wibrowanie ciała mentalnego to właśnie nasze myśli. To wibrowanie może zostać wywołane przez nas samych (nasz rdzeń, nasze ja którym jesteśmy), może także zostać wywołane przez zewnętrzne czynniki – zewnętrzne energie, zewnętrzne myślokształty. Zawsze efektem jest pobudzenie drgań ciała mentalnego co dla nas oznacza pojawienie się jakichś myśli. To tak samo jak z prądem – jak weźmiemy kawałek przewodu miedzianego to możemy w nim prąd elektryczny wzbudzać na wiele sposobów. Możemy zacząć szybko machać nim w koło – siła odśrodkowa przesunie elektrony na zewnątrz w efekcie czego przepłynie prąd. Możemy przewód postawić w okolicy transformatora – będzie się w nim indukował prąd. Możemy podłączyć przewód do źródła napięcia – będzie w nim płynął prąd. I jeszcze parę sposobów pewnie by się znalazło na wzbudzenie elektryczności. Tak samo z myślami i ciałem mentalnym – sposobów na wzbudzenie drgań ciała mentalnego jest bardzo wiele, efektem jest zawsze powstanie myśli. I teraz pytanie kluczowe – jakie było źródło danej myśli? Sprawa jest jak widać trudna a nawet bardzo trudna, bo jak mamy fale na jeziorze a nie widzimy ich źródła to tylko zgadywać można, skąd one pochodzą – od wiatru? A może ktoś wrzucił kamień do wody? A może łódka przepłynęła przed chwilą? A może było trzęsienie ziemi? Trudna sprawa.

Mistrzowie za pomocą siły woli są w stanie zapanować nad swoimi myślami czyli ciałem mentalnym – trzymają je w ryzach, całkowicie opanowane, tak więc ich ciało mentalne nie odpowiada na żadne zewnętrzne drgania, na żadne zewnętrzne myśli ani myślokształty, jest całkiem podporządkowane woli. Mistrz nie ma więc w sobie żadnych myśli, których by sam nie stworzył, dzięki temu nie ma problemu rozstrzygania, skąd pochodzą jego myśli. Jego ciało mentalne jest bardzo wyraźne, ostre, jasne, duże.

W przypadku przeciętnego człowieka ciało mentalne jest małe, rozmyte, nieostre, bardzo szybko zmienne tak samo jak szybko zmieniają się myśli człowieka. Np. technicznie proces materializacji przedmiotu polega na stworzeniu w ciele mentalnym (w sferze mentalnej) obrazu przedmiotu i utrzymaniu go siłą woli, wtedy przyciąga on materię niższego poziomu (astralną), która z kolei przyciąga materię eteryczną a ta materię fizyczną. W efekcie materializuje się rzecz. Do tego trzeba jednak całkowitego opanowania swych myśli i ogromnej mistrzowskiej wytrenowanej siły woli, której nic nie jest w stanie rozproszyć. Wystarcza bowiem odklejenie uwagi na ułamek sekundy a obraz mentalny znika, tak samo jak obraz astralny i fizyczny, zachodzi dematerializacja. Daje nam to pewne pojęcie o sile woli, jaką rozwinęli mistrzowie, którzy są w stanie zmaterializować sobie drugie ciało w dowolnym miejscu Ziemi i normalnie nim operować bez rozpraszania swej uwagi ani na sekundę. Jest to jedna tylko z technik materializacji, ale taka chyba najprostsza do zrozumienia i pojęcia, choć technicznie to chyba najtrudniejsza do wykonania.

Całość opiera się na powszechnym prawie przyciągania we wszechświecie, przyciągania podobieństw – w materii objawia się to siłą grawitacji, w światach wyższych przyciąganiem materii podobnej jakości ze świata tego samego (astralnego, mentalnego) i światów niższych. Ładnie można powiedzieć, że światy wyższe stanowią matrycę dla materii światów niższych.


autorzy pragną pozostać anonimowi