Mistrzowe pogawędki – część 28


Pytajacy:

Stwierdzilem ostatnio, ze nie ma co upierac sie przy swoim planie i ustapilem mojej ukochanej. W koncu to ja zdobylem klucz do wnetrza wiec nie ma co sie silowac.

Odpowiadajacy:

Gdy zdobywasz klucz do wnetrza to dostrzegasz, ze nie ma czegos takiego jak 'ustepowanie’ bowiem cokolwiek bys nie zrobil nic na tym nie tracisz i nie oddala Cie to od osiagania Twoich celow. Slowem – bedac w stanie oswiecenia – ustepujac komus w dazeniu widzisz jasno, ze to nie jest zadne ustapienie a jedynie zaprzestanie stawiania oporu, tak naprawde nie wplywajace nijak na osiagniecie Twego celu a jedynie sprawiajace, ze nie marnujesz swej energii na silowanie sie. Z duchowego poziomu patrzac nie ma zadnych sprzecznosci. Poki jednak dostrzegasz sprzecznosci poty one istnieja i dobra metoda jest ta, ktora wybrales – czyli ustapienie Twojej polowce. To swiadczy takze o milosci.

To wyglada mniej wiecej tak, ze dwie osoby biegna ta sama szeroka piekna droga i jednej sie wydaje, ze jesli drugiej nie bedzie powstrzymywac to z cala pewnoscia zostanie w tyle. Tej drugiej tez sie tak wydaje i tak sobie biegna wzajemnie sie trzymajac i hamujac, nogi im sie placza i biegna z 1/10 predkosci, jaka mogliby osiagnac gdyby sie nie trzymali. No i doznaje jedno oswiecenia i puszcza sie i zaczyna biec. Czuje wolnosc i czuje szybkosc i widzi, ze wbrew temu, co sie mu wczesniej wydawalo teraz gdy sobie juz wzajemnie nie przeszkadzaja biegna oboje znacznie szybciej niz wczesniej i ich cele nie wykluczaja sie wcale. Ja Ci tego nie moge powiedziesz ani nijak przekazac slowami, sam to dostrzezesz i pojmiesz. Poki jednak w Twym umysle twierdzenie 'chce komputer’ jest sprzeczne z 'chce zmywarke’ to w jakis sposob powinienes te sprzecznosc wyeliminowac, jesli chcesz osiagnac ktorykolwiek z tych celow. Bo tak naprawde jedyne ograniczenia jakie istnieja to wlasnie te w umysle – jesli widzisz sprzecznosc to ona istnieje, jesli jej nie widzisz – to jej nie ma :-)


autorzy pragną pozostać anonimowi