Pytajacy:
Dawno temu ludzie na Hawajach zyli radosnie. Mieli madrych opiekunow – kahuni. Lecz mimo tego i tam byly wojny. Czemu tak sie dzieje?
Odpowiadajacy:
To jest tak, ze gdy sa problemy z zyciem to sie szuka metod i rozwiazan i po znalezieniu ich to sie rozprzestrzenia i ludzie wiedza jak zyc. Tak bylo na Hawajach. No ale gdy juz problemy znikna to po pewnym czasie ludzie zyja w okreslony sposob tylko sila przyzwyczajenia, w zasadzie nie zdajac sobie nawet sprawy z motywacji, dlaczego tak a nie inaczej wyglada ich zycie. Rola duchownych polega na stalym utrzymywaniu swiadomosci ludzi, ze zyja w zgodzie z Bogiem i ze dlatego jest dobrze. Trwa to kilka pokolen i czasem moze przyjsc tak wielkie zapomnienie, ze komus szajba odbije i zechce odejsc od swego trybu zycia (bo nie zna prawdziwych przyczyn) i cos zmienic, wedle swoich wyobrazen. I stwarza swiadomosc niedostatku, strach, wojne.
Rola osob duchownych i wiedzacych jest ciagle szerzenie uswiadomienia, zeby ludzie wiedzieli, dlaczego taki a nie inny tryb zycia jest dobry. Tak powstaja religie. Lecz niestety, i do stanu duchownego trafiaja ludzie mali kierowani egoistycznymi pobudkami, ktorzy zapomnieli o swej prawdziwej roli. W ten sposob wkrada sie zapomnienie, zapomnienie o prawdziwej naturze czlowieka i jego prawdziwej roli na Ziemi, zapomnienie o mocy jaka ma czlowiek. A to najwieszky wrog, to zapomnienie.
autorzy pragną pozostać anonimowi