Medytacje huny – Manawa – Obecność


Usiądź sobie spokojnie, nie zamykaj oczu, ale rozluźnij ciało.
Zacznij oddychać trochę głębiej i płynniej: oddechem „okrągłym” bez przerw; brzuchem, lub tzw. oddechem pełnym.
Spróbuj odczuć oddech rozchodzący się po całym ciele. Pomoc może ci w tym delikatne przenoszenie uwagi z czubka głowy, na stopy – jak gdyby „obmywając” nią poszczególne fragmenty ciała.
Ustabilizuj to odczucie, „przepływu” oddechu przez całe ciało i utrzymuj je przez resztę ćwiczenia.

Skup się teraz na twoim pulsie, na biciu swojego serca. Jeśli masz z tym problem, spróbuj kilka razy wdechu zatrzymać oddech przez chwile, ale tak żeby nie było to nieprzyjemne – próbuj wyczuć
puls podczas tego wstrzymania. Odczuwaj bicie serca, włącznie z rozchodzącym się po ciele oddechem – całość daje przyjemne wrażenie silnej wibracji falami przenikającej ciało. Ustabilizuj to odczucie i trzymaj się go przez resztę ćwiczenia. Jeśli masz jakieś dolegliwości fizyczne poćwicz dłużej w ten sposób – jednocześnie kierując uwagę na bolesny rejon ciała.

Rozszerz teraz ten przepływ oddechu na swoja aurę, energię otaczającą twoje ciało. Nie używaj wyobrażeń, po prostu przenieś uwagę na przestrzeń otaczającą twoje ciało, to wystarczy. Jeśli chcesz to kilka razy na wydechu wstrzymaj przez chwile oddech i w tym czasie wczuwaj się w swoja aurę – odczucia będą intensywniejsze. Oddychaj w ten sposób, odczuwając wibrację przepływającą przez ciało i aurę. Ustabilizuj to odczucie, i utrzymuj je przez resztę ćwiczenia.

Zacznij obserwować swoje otoczenie, zwracając uwagę na poszczególne zmysły i wrażenia z nich dopływające np. zwróć szczególną uwagę na kolory – i kolejno odszukaj obiekty w tym samym kolorze w twoim otoczeniu, przenoś uwagę miedzy krawędziami a kształtami, które te krawędzie wyznaczają – po prosu ćwicz i rozwijaj swoja świadomość sensoryczną. Nie zapominaj przy tym o ciele i o wibrującym oddechu przenikającym ciało i aurę. Będzie ci łatwiej, jeśli na wdechu będziesz się koncentrował na fali oddechu, pulsu przepływającej przez ciało od głowy do stóp i wypełniającej aurę, a na wydechu kierował uwagę na pracę zmysłów.

Piotr Jaczewski

szkolahuny.pl