Listy do siebie – rozwijanie kontaktu między jaźniami


Dialog wewnętrzny jest to interpretaacja procesu komunikacji między jaźniami w płaszczyźnie LONO „ducha rozumu” posiada on zdolność wywoływania od KU zwerbalizowanych treści. Proces ten dzieje się cały czas…nieświadomie. Natomiast świadome jego wykorzystanie daje możliwość usprawnienia komunikacji co prowadzi do coraz większej integracji czy jak kto woliWspółpracy trzech ja. Można to robiąc w rozluźnieniu (wędrówce szamańskiej) wyobrażając sobie te fragmenty nas (lub odnajdując miejsca ich zamieszkania), można to również robic posługujac się „pisma automatycznego” zadając sobie pytania i pisząc odpowiedzi z perspektywy tego fragmentu z którym się komunikujemy (lub pozwalamy mu napisać)
Ciekawą formą jest dialog prowadzony przy pomocy „listów”(można robić to w wyobraźni lub śnie na bieżąco ale na początek łatwiej jest pisać). Jest to cos w rodzaju pisma „automatycznego” bo starasz się żeby nie pisać tego świadomie.
Robisz cos takiego: siadasz i mówisz do siebie: Chce skomunikować się z ta częścią siebie(jeśli wolisz z ta częścią podświadomości), która cierpi najbardziej(boi się najbardziej, gniewa się na cos etc w zależności od tematu z którym chcesz pracować), chce pozwolić jej powiedzieć co czuje, pragnę aby napisała list do mnie. Powtarzasz to sobie kilka razy i wyobrażasz ze ręka w której trzymasz długopis „nie jest twoja”. Zaczynasz pisać sama : Droga XXX, pisze do ciebie bo.. i zapisujesz wypływające myśli. Metod otrzymywania, bo możesz po prostu czekać aż ręka zacznie pisać, możesz sama to poprowadzić zapisując werbalne myśli przychodzące do głowy, a możesz wczuć się w ta wewnętrzną postać i pisać z tej perspektywy, to nie ma znaczenia rób to z czym czujesz się lepiej. Nie wahaj się zapisywać przekleństw, wyrazów furii czy co tam ci „negatywnego się pojawi”. Pozwól temu wszystkiemu wypływać. Nie bój się tego procesu to tylko pisanie, nawet jeśli wydaje ci się ze uczucia przytłaczają cię, lub ze czujesz się „opętany” przez coś(tak się wydaje w momencie kiedy do głosu dochodzi coś co mocno tłumimy). Po prostu pisz…aż skończysz. Zajmij się później na chwile czymś innym, lub możesz się zdrzemnąć położyć na chwile żeby wrócić do normalnego stanu świadomości. Po tym czytasz to co zostało napisane i piszesz odpowiedz…Droga XXX (btw, jeśli się tamten fragment ciebie przedstawił możesz użyć tego imienia ale nie musisz). I piszesz pozytywna odpowiedz, szukając dziur logicznych w negatywnościach, fałszu, dopytując się o przyczyny takiego a nie innego zachowania, interpretacji zdarzeń czy „odzywek skierowanych do ciebie”, sugerujesz i wyrażasz chęci odnośnie pozytywnej interpretacji zdarzeń, sytuacji, nie krytykujesz tylko naprowadzasz, choć możesz również żądać, piszesz tak jakbyś pisał do bardzo dobrego przyjaciela).
W zasadzie jednorazowo warto tylko odebrać zdanie i napisać odpowiedz(możesz pisać ta odpowiedz kilka dni, to twój wybór).
Zachowuj umiar w tym(jeśli chodzi o czas) piętnaście minut to wystarczająco, choć można 45 min i godzinę „odbierać”. Staraj się pisać dłuższe i sensowniejsze odpowiedzi niż te listy które otrzymujesz.
Jeśli napisałaś odpowiedz możesz po jakimś czasie zrobić tak, Chce pozwolić temu fragmentowi mnie do którego kilka dni temu pisałem na odpowiedz; i piszesz…. jeśli na przykład czujesz opór, nic się nie wylania próbujesz następnego dnia lub kilka dni później (dajesz sobie tej części czas na zastanawianie). Możesz w tym czasie napisać kolejny pozytywny list do tego fragmentu siebie. To kwestia twojej fantazji i chęci zaangażowania się w to.
Nie przesadzaj w tym, bądź delikatny, nie obrażaj się na siebie, a jeśli już to pisz „godzące listy” lub przeprowadź ten proces z częścią która lubi się obrażać(dlaczego to robi, dlaczego jest tak zła na ciebie etc). Z początku jednak postaraj się zakończyć i dogadać z jedna częścią, zanim przejdziesz do następnej. Po prostu żeby nabrać do tego zaufania. Nie ma określonej ilości postów, po prostu rozmawiasz aż zmieni się twój stosunek do określonego tematu, lub kiedy uznasz ze „odpowiedz” z wnętrza jest wystarczająco pozytywna(wtedy jednak warto napisać list „dziękczynny” wyrażający uznanie dla chęci współpracy z tobą, polepszenia treści w twoim życiu etc)
Aha, jak przy większości takich procesów można czuć się rozbitym po przeczytaniu jakiej treści, albo z powodu zbyt intensywnego poczucia wewnętrznego rozdzielenia od jakiegoś fragmentu ja – wydaje się nam w tedy ze to jakiś zewnętrzny duch czy cos takiego, nic z tych rzeczy) Warto wtedy napisać kolejne dziękczynne godzące listy i po tym dać sobie czas na ochłoniecie, „zintegrowanie się”.
Proces ten możesz przeprowadzać również z „lepszymi” częściami ciebie prosząc o poradę Czyli np. Chce się skomunikować z ta częścią mnie: która wie jak rozwiązać ten problem, jak poradzić sobie w tej sytuacji, która jest wystarczająco dojrzała by.. i piszesz, nie bój się ze zmyślasz, nie jesteś wstanie pragnąć się skomunikować z czymś wymyślić czegoś co byłoby pozbawione znaczenia. im bardziej będziesz się wczuwać w poszczególne części(lub na odwrót -pozwalać im na swobodę w wyrażaniu swoich opinii) tym pełniejsze będą wypowiedzi.
Jeśli nie masz warunków, żeby zapisywać to w wystarczająco intymny sposób(bo boisz się ze ktoś przeczyta) wykorzystaj internet, załóż sobie grupę dyskusyjna do rozmów ze sobą na jakimś zagranicznym serwerze, dobrym pomysłem jest zrobienie sobie kilku skrzynek np. wg
głównego modelu huny (niższe ja XXX, średnie ja XXX, wyższe ja XXX). Albo po prostu odgrywanie tego w wyobraźni. Jeśli zaangażujesz do tego ciało czyli np. przyjmujesz postawy odpowiadające poszczególnym częściom, albo tworzysz miejsca dla nich np. na
rozkładając kartki na podłodze to działa to równie dobrze(możesz tylko przyjąć założenia tu siedzę jako Ja tu jako średnie ja a tu niższe ja, kwestia żeby dobrze grac role i prowadzić ten proces na luzie i w pozytywnym kierunku (BTW, nie ma nic złego w doświadczaniu negatywnych uczuć, one z reguły kryją w sobie pozytywne treści). Nie od razu Rzym zbudowano i czasem na rezultaty takiego dialogu trzeba długo czekać ale to się opłaca.

Piotr Jaczewski

szkolahuny.pl