Kalos Kagathos – idee starożytne w psychologii sportu. Sportowcu – usiądź i posłuchaj, oto specjalna chwila dla Ciebie.
Pełnia i czystość – oto cnoty, które sprawiają, że człowiek potrafi osiągać najwyższe cele i co najważniejsze, potrafi przekraczać największe bariery. Są to elementy ideału człowieka i życia. Do ideału nigdy nie dojdziemy, ale nie o to przecież chodzi. Gdybyśmy go osiągnęli, stanęlibyśmy się Bogiem. Pewien mędrzec powiedział kiedyś – Życie to proces stawania się sobą! I właśnie to proces jest kluczem do zrozumienia, o co w naszym życiu chodzi. Dla prawdziwego sportowca, o którym możemy powiedzieć, że jest jednym najlepszych, dla prawdziwej drużyny, o której powiemy, że jest najlepsza, najważniejszą wartością nie powinien być medal. Co z tego, że uda się zdobyć złoty medal? Jeśli chce być mistrzem, a jak Dariusz Michalczewski mówi – Championem, to musi zdać sobie sprawę z tego, że to kształtowanie swojego życia poprzez kreowanie ciągłego i dynamicznego procesu swojego rozwoju jest kluczem to zwycięstwa. Nie szata zdobi człowieka i nie medal go zdobi. To jego postawa, mądrość, inteligencja społeczna i emocjonalna sprawiają, że jest w stanie wygrywać. Ale znów wygrana na boisku nie jest celem – wygrana poza boiskiem jest kierunkiem, który jest najważniejszy.
Wygrana na boisku, zdobycie medalu i zarobienie pieniędzy wydaje się być dla wielu osób najważniejszym celem. Błąd! Jest to tylko i wyłącznie ŚRODEK do osiągnięcia czegoś więcej. Do czego? Medal i pieniądze nie dadzą mu piękności i mądrości, są to tylko środki do osiągnięcia tych cnót, cech i zasobów. W zależności od tego, jak sportowiec będzie umiał je wykorzystać, taką drogą pójdzie. Albo stanie się egoistą, który dostanie zamki i złoto, zapominając o innych, albo wykorzysta swoją pozycję społeczną do tworzenia czegoś wyjątkowego. To nie medal świeci! To człowiek daje blask. Medal jest tylko kawałkiem metalu i symbolem. To człowiek nadaje mu wartość i człowiek jest źródłem mocy. Dlaczego tak często ludzie zauważają wyjątkowość człowieka tylko wtedy, gdy będzie miał na szyi medal? Dlaczego 0,1 sekundy ma decydować o tym, czy ktoś jest uznany za Boga sportu, za mentora i mistrza, a ten na 2 miejscu ma być WIELKIM PRZEGRANYM!?
Nie medal tworzy człowieka! Człowiek tworzy medal! Tak bardzo zapędziliśmy się w kozi róg, w którym tylko osoba ze złotem ma siłę, że zapomnieliśmy o tym, co w sporcie jest najważniejsze. Ja nie wierzę w IQ mierzone testem inteligencji poprzez wpisywanie koła w trójkąt. Nie wierzę w mierzenie Inteligencji Emocjonalnej poprzez 20 minutowy test! Jak ktoś może wrzucać w szufladę kogoś, kto odpowie na 150 pytań i nagle staje się głupi emocjonalnie!? Ludzie potrzebują rozwoju, potrzebują się uczyć jak wzbogacać swoje emocje, swoją inteligencje społeczną, socjalną, rodzinną, finansową i duchową. Skończmy z próbą mierzenia człowieka poprzez skale! Zbyt wiele osób widziałem, które zmieniały swoje życie, które będąc tzw. depresantem albo introwertykiem stali się otwartymi, radosnymi i pełnymi pasji jednostkami! Nie wierzę w szuflady i etykietki. Richard Bandler, twórca NLP powiedział kiedyś: Jeśli powiesz komuś, że jest jaki jest, to robisz mu największą krzywdę! Bo co z tego, że ktoś jest smutny, nie znajduje celu w swoim życiu, że nie ma pasji! Będąc nauczycielem i trenerem nie widzę przed sobą smutku, żalu i cierpienia. Widzę obraz człowieka, który za godzinę, za dwa dni, za tydzień, czy miesiąc będzie kimś innym. Będzie Kalos Kagathos. Ja mam taki obraz i robię wszystko, używam narzędzi, metod i podejścia, aby obraz stał się rzeczywistością. Ja nie mówię: Eee, on jest zamknięty i introwertyk. Nie ma talentu! Nie da rady! – jak można tak krzywdzić drugą osobę? Kto ma władzę, aby zdecydować, że ten ma talent ,a tamten nie.
Nie jesteśmy Bogami, aby to robić. Jesteśmy nauczycieli, którzy na początku muszą wierzyć w innych bardziej niż oni sami w siebie. Nie ma genu Kalos Kagathos. Nie ma genu talentu! Jest nasze ciało, nasz umysł i nasz duch!
Każda z tych części jest czystą kartą, którą uczymy. Bo nie uwierzę w to, że przyjdzie psycholog, zmierzy testem sześciolatka i stwierdzi, że jest taki i taki. Nie wierzę w pojęcie zarządzania ludźmi. Wierzę w zarządzanie procesami, w dynamikę i zmianę. I jeśli żałuję, że przez papier nie mogę przekazać intonacji mojego głosu i spojrzenia. Ponieważ za każdym razem, gdy uczę ludzi nowego podejścia łzy pojawiają mi się w oczach. Tak jak teraz.
Wierzę w to, że mamy wystarczające zasoby, aby poradzić sobie z każdym problemem. Wierzę w to, że ludzki umysł i duch potrafi dokonać wszystkiego! Ktoś pyta: Wszystkiego? Tak! Czy ktoś w starożytności myślał o drukarce? Czy w średniowieczu ktoś wierzył, że będziemy latać? Czy ktoś wierzył, że Ziemia krąży wokół Słońca? Czy ktoś wierzył, że będzie komputer i Internet? Ktoś wierzył, wierzyły jednostki – teraz uważamy je za wybitne. Wcześniej były uważane za szatanów, wariatów i głupców. Mamy XXI wiek. Czy latamy samolotami, mamy komputer, drukarki w każdym domu, Internet, jeździmy samochodami?
95% społeczeństwa nie wierzy. 5% wierzy. 3% działa. Ja chcę i jestem w tych 3%!
I zadaje pytanie: Kto idzie ze mną!?
Ja chcę być Piękny i Dobry, ja chcę, aby taki był świat. Czy poddam się krytyce 95% ludzi, których spotkam na drodze? NIE! Dadzą mi tylko dodatkowej siły, aby tworzyć świat pięknym i dobrym.
I nieważne czy jest to rodzina, biznes, nauka czy sport. Wszędzie chodzi o człowieka!
Radość wygranej jest ogromna. Radość z pieniędzy jest ogromna. Radość z sukcesu jest ogromna. Jednak jest to tylko środek to czegoś więcej – do życia. Do tego, że gdy sportowiec zejdzie z podium, wyjdzie poza boisko, to nie medal go tworzy. Jeśli chce być mistrzem to musi zrozumieć: nie medal go daje, nie napis w gazecie: 1 miejsce, nie 1 mln złotych na koncie. Mistrza buduje podejście, przekonania, mądrość wyrażana poprzez słowa, gesty i działanie. 1 mln złotych to tylko środek o tego, że mogę komuś pomóc, że mogę dać coś innym, mogę ich czegoś nauczyć. Co z tego, że będę miał pieniądze, jeśli nie umiem ich użyć. One nie są moim celem, ale środkiem do czegoś więcej – i każdy z nas powinien znaleźć co to takiego jest.
Wielki przegrany? Dla kogo? Dla prezesa, dla dziennikarzy, dla kibiców? Sportowcu! Trenuj, ćwicz i wygrywaj. To jest piękne. Ale nie uzależniaj wszystkiego od tego, czy jesteś wolniejszy o 0,1 sekundy. Bądź piękny i dobry – wtedy stajesz się championem. Co za idea powstała w świecie, że 0,1 sekundy decyduje o wartości człowieka? Co za idea, że 29/30 punktów na egzaminie czyni kogoś talentem, a osobę, która ma 26/30 czyni gorszym?
Bo nie chodzi o sam cel, o 30/30, o 0,1 sekundy, o 1 miejsce – to nie czyni Cię wielkim. Jesteś Kalos Kagathos, gdy wyjdziesz poza schematy, które narzuca nam świat. Nie jesteś mistrzem ze względu na medal. Jesteś mistrzem ze względu na to, jak ten medal tworzysz i jak czynisz go Kalos Kagathos. Wtedy osiągasz pełnię i czystość, które dają ci opanowanie, spokój, radość i euforię. Zyskujesz kontrolę emocjonalną i kontrolę ducha. Zyskujesz siebie.
To są tylko słowa. To są tylko przekonania. Od Ciebie sportowcu zależy, jak je zastosujesz, jak je wykorzystasz, jak będziesz kierował swoim życiem.
Pozdrawiam,
Adam Dębowski
Marzec 2007
http://nlpcoaching.pl