Hipnotyczna komunikacja VI – siła ducha

Weźmy się za chyba najwyższy poziom oddziaływania i tworzenia rozwiazań w hipnozie..tu gdzie tożsamość jednej osoby spotyka się z drugą tożsamością, trans wyzwala procesy przyswajania postaw, emocji „introjekcji” osoby hipnotyzera.. I znowóż: to odzwierciedlenie naturalnych procesów, najlepszy przykład: w dzieciństwie(permanentny trans, stan uczenia) „wchłaniamy” w siebie postaci rodziców..po to, żeby dorastając odsiać co nasze i dla nas wlasciwe. Wchłaniamy pozytywne komunikaty i umiejętność wyczucia zjawisk społecznych(czyli też duchowego pola w którym żyjemy). Te zjawiska w transie można podzielić na 3 główne kategorie.

Modelowanie
Naśladownictwo jest najwyższą formą pochwały;) Im bardziej spójny jest hipnotyzer – tym więcej z niego „przesiąka” do osoby hipnotyzowanej. Im lepsza umiejętność pokazania(i ewentualnie opisania) gamy zachowań zachowań pomocnych drugiej osobie tym większa efektywność tego wpływu. W minimalnym stopniu sprowadza się to do formuły: Ty idziesz pierwszy. Hipnotyzer pierwszy wpada w trans i jest towarzyszem, przewodnikiem poruszającym się o krok przed osobą hipnotyzowaną. Patrz: wpływ bardzo radosnych osób na otoczenie:) Innymi słowy: siła twojej osobowości przechodzi na innych i im pomaga. Oczywiście chodzi o prawdziwą siłę, tą która jest w stanie dostrzec i zaakceptować siłę innych, zamiast walczyć z nią.

Sponsorowanie
czyli dostarczanie archetypowych energii, jak to ładnie określił Robert Dilts. Brzmi dumnie, ale to prosta i naturalna idea. Chodzi o mieszanke lubienia osoby i wiary w nią, nastawienie przyjaciela i umiejętność zakomunikowania go, sponsoring to szczere dostarczanie komunikatów typu:
„jest to dla ciebie możliwe” „jest to ważne dla ciebie i jest tego warte””jesteś zdolny” „jesteś wartościowy, ważny, wyjątkowy””Widzę twoją siłę”, „dostrzegam twoją łagodność” , „masz coś ważnego do zaoferowania” „jesteś tu mile widziany” itd. Komunikaty które odżywiaja duszę..nie muszą być werbalne, ważne jest by to robić szczerze, z własnego centrum, z własnej integracji. Choćby dlatego, że w transie rośnie wyczulenie na drobne niuanse sygnałów..i sztuczność szkodzi. Żeby dobrze prowadzić hipnozę trzeba rozwinąć szczerą, ciepłą osobowość.

Inspirowanie
czyli umiejęność skłonienia drugiej osoby do korzystania z własnej intuicji, duchowości, nieświadomości, do wejścia w interakcje ze swoim wnetrzem w poszukiwaniu inspiracji i mądrości i wniesienia jej do świata. Milton Erickson powiedział, że jego klienci są jego klientami, dlatego, że nie komunikują się wystarczająco ze swoimi nieświadomymi umysłami. Zaufanie siłom i pozytywnej mocy naszego wnetrza i umiejętność przekucia tego na pozytywne nastawienie do ludzi i świata..na pozytywne działanie to klucz do szczęśliwego życia. To trzeba mieć w sobie by to przekazać, tą umiejętność wczucia się w ducha, pole i działania zgodnie z nim, w wewnętrznej otwartości.

Te procesy dzieją się cały czas..a w hipnozie można wykorzystać je celowo, na bazie podstawowego narzędzia czyli Hipnotyzera..lub też stymulując ich rozwój w codziennym dniu np. „modelując czyjeś umiejętności” czy sugerując mu otwarcie się na sponsorowanie ze strony otoczenia. Ale i tak w hipnotyzowania świadome wykorzystywanie tych procesów ułatwia odnalezienie innych ich źródeł w świecie zewnętrznym. Poszliśmy na razie w stronę abstrakcji i „dużych” porcji informacji jak kształtować hipnotyczny wpływ, pora zająć się znów szczegółami i tym jak to robić, a do tego potrzebna jest nam znajomość „logiki transu”.
I o tym już za chwilę.