Hipnotyczna komunikacja cz.VIII logiki transu część druga

Pora zanurzyć się w transie i jego logice głębiej..a im bardziej starasz się nie być w transie – tym większy trans to stanowi. Trans to reakcja na coś.. nie możesz nie reagować, nie możesz nie działać. Taka fizjologia ciała i umysłu i taki jest trans – trans to stan wzmocnionego sprzężenia pomiędzy ciałem i umysłem..to też pewien fragment tej logiki doświadczania. W głębokim transie to co mówi hipnotyzer, jest mocno przetworzone przez pryzmat wewnętrznego doświadczenia..przez osobiste skojarzenia, wzory, fantazje, stany. Patrz naturalnie występująca hipnoza np. nudne obowiązkowe wykłady, przemówienia..tak, wykłądowcy to hipnotyzerzy, Ci lepsi wiedzą w jaki trans wprowadzają, ci nudniejsi nawet tego nie zauważają: gdy słuchasz nudnego wykładu skupiając nawykowo na słowach uwagę możesz doświadczyć wlasnych spontanicznych zjawisk transowych..wykład może być o chemii czy fizyce, a ty właśnie przeżywasz chemie ciał z pamelą anderson czy fizycznie doświadczasz pobytu na marsie w poszukiwaniu myszki miki ;)

Tak działa sprzezenie zwrotne pomiedzy ciałem i umysłem, gdy umysł sie skupi na danym bodźcu..w transie z tego wynikłym, w wyniku pobudzenia neuronów uruchomione zostają wewnętrzne fizjologiczne tresci. Tak życiwo gdy dzieje sie to poza świadomościa znamy to jako nastroje. Nas troje – ja, bodziec i nas trans ;) Transe terapeutyczne co prawda bazują na nastrojach relaksu, otwartości, radości, ale trans przejawia się wszedzie, każdy stan budzący zaangażowanie działanie w zgodzie z jakimś kontekstem jest swoistym transem, w którym jedne doświadczenia mieszczą się w kontekście, od innych się dysocjujemy, pozostawiając je poza swoim polem percepcji. Ale TRANS= CHWILOWE DOŚWIADCZENIE TU I TERAZ, towarzyszy nam wszędzie, sprawiając, że społecznie uwarunkowani zostajemy na różne wzorce reagowania realizując zewnętrzne sugestie. Trans sprawia, że świat ulotnego wewnętrznego doświadczenia staje się dla nas trałym zjawiskiem, a nawet, że nasze wlasne „konflikty percepcyjne” zostają sporzytkowane w naszych wewnętrznych procesach myślowych. Jesteśmy TRANS-robotami, których działania bazują na stanie wewnętrznym i programie społecznym, słusznym postępowaniu zgodnie z tym co czujemy wewnątrz. Największa nasza szansa w tym, że oprogramowanie TRANS-robota dysponuje wewnętrznym systemem zwrotnym, możemy się uczyć z wewnętrznych doświadczeń! TRANS JEST PROCESEM POSZUKIWANIA ADEKWATNEJ REAKCJI.

Siła nastroju
Nasz stan wewnętrzny wyzwala działania..w jednym nastroju robisz coś innego niż w innym, gdy dominuja jedne emocje zachowanie zmienia się w jednym kierunku, gdy inne w drugim. EMOCJE, NASTROJE to zwyczajowe określenia naszych stanów wewnętrznych, na początek warto przypomnieś, że tych stanów jest mnóstwo..bo zmieniają sie w zależności od wielu zmiennych..to oznacza, że mamy całą wielowymiarową przestrzeń stanów np.”gniew” „strach” – to etykietki przyklejane zbiorom tych stanów(nota bene zbiory bardzo zbliżone do siebie fizjologicznie). STAN WEWNĘTRZNY WYTYCZA KIERUNKI PROCESÓW, z każdym stanem rośnie tendencja do określonego kierunku reagowania organizmu. Tu też warto zauważyć „STAN MYŚLENIA O CZYMŚ” i „STAN DZIAŁANIA W JAKIMŚ KIERUNKU” to dwa różne stany..efektywna hipnoza to ułatwianie przechodzenia od jednego do drugiego.TRANS JEST PROCESEM BUDOWANIA STANÓW WEWNĘTRZNYCH – ma taką dynamikę..”o tu napiete miesnie, trzeba napiąć odrobinę wiecej, tu rozluznione może być, poziom adrenalinki – zwiekszamy, zwiększamy o za dużo, więcej cukru do krwi” ..to nieustanne wzmacnianie tego co jest, testowanie stanu..aż możliwe zostanie wykonanie „zamierzonego” działania np podniesienie ręki. Przekładając to na hipnotyczne indukcje i interwencje – hipnoza to PODRÓŻ PO POLU (NIE)ŚWIADOMOŚCI, podróż kontynuowana aż organicznie zaskoczą pożądane stany, procesy, sugestie. I by była to radosna i łatwa podróż warto zaznaczyć SEDNEM HIPNOZY JEST ŁAPANIE TRANSU GDY JUŻ WYSTĘPUJE.. a nie tworzenie czegoś nowego, w ten sposób: „transowo” ludzie JUŻ funkcjonują, teraz pora to wykorzystać odrobinę precyzyjniej niż gdy dzieje się to spontanicznie.

Siła otwartości i relaksu.
Większość z transów terapeutycznych to transy „down-time” świadomości wewnętrznej..z prostej przyczyny, ze w naszej kulturze stany up-time transowe stany świadomości wewnętrznej są już ZAJĘTE i cięższe do odróżnienia(za to np w kulturach pierwotnych bardziej zorientowanych na wnętrze..transy szamanskie to w sporej częsci transe up-time, skierowane na zewnątrz:)). „Pobudzenie wyobraźni, otwartość umysłu, relaks ciała” – tak mocno upraszczając można zdefiniować transy in-time. I stany te mają swoją wartość..po pierwsze wzmacniają samokontrolę świadomośći w długoterminowej perspektywie(płaty czołowe, kora funkcjonuje ograniczając, zniekształcając „RELAKSUJĄC” impulsy z głębszych partii mózgu) po drugie sama otwartość płynąca z relaksu pozwala na integrację wewnętrznych treści: W zwykłym stanie swiadomości coś może być czarne lub białe..w transie: kogo to obchodzi? może być czarne i jednocześnie białe! :) TRANS TO PROCES INTEGROWANIA PARADOKSALNYCH TREŚCI I WYKRACZANIA POZA BIEGUNOWOŚĆ..z tej perspektywy mamy problemy tam gdzie proces „transowania” został zablokowany i zamrożony w jakimś stanie(np. uwarunkowań społecznych, oporów wewnętrznych przed jakimś zachowaniem itp). SEDNEM HIPNOZY JEST ODMRAŻANIE STANÓW W PROCESY.

C.D.N. Logika transu obejmuje dużą część życia..więc wystarczy ją na część trzecią i 3xtrzecią:-)
Piotr Jaczewski