Duchy i opętanie cz.I – Serge Kahili King

Wprowadzenie
Jest to raczej trudny rozdział, ponieważ zajmuje się formą egzystencji, na temat której istnieje dużo kontrowersji i nieporozumień. Niezależnie od tego, w co aktualnie wierzysz, prawdopodobnie część twoich przekonań zostanie zachwiana, gdy opiszę poglądy huny na temat świata duchów. Może jednak pobudzę cię również do dalszego zajęcia się tym tematem.

Chciałbym zwrócić uwagę tym, którzy znają dzieła Maxa Freedoma Longa, że w książkach tych nie jest zawarte to głębokie zrozumienie tematu duchów, które Max Freedom Long zdobył później w życiu. Gdy pisał książki, znajdował się pod silnym wpływem zachodniego okultyzmu i oficjalnej wiary Hawajczyków. Przedstawię teraz głębszy wgląd w wiedzę kahunów.

Ultraracjonalni naukowcy, których poglądy ukształtowane są przez zachodni system nauczania oraz zewnętrzny obraz naszej kultury, od razu odrzucają myśl o istnieniu duchów. Na podstawie „faktu”, że do tej pory nie mogli ich w swoich laboratoriach zważyć, zmierzyć i rozebrać na czynniki pierwsze, twierdzą, iż duchy nie istnieją. Wpływ naukowców jest tak duży, że nawet kościół katolicki i ewangelicki tłumią wiarę, w kontakt z ludzkimi duchami. Te, które nie pochodzą od człowieka, mogą dokazywać, ile chcą, ale, na miłość boską, nie chcemy żadnych ludzi bez ciała.
Z drugiej strony faktem jest, że ludzie od niepamiętnych czasów wierzyli w duchy i w wielu częściach świata robią to do tej pory. Psycholodzy skłonni są w tym przypadku mówić o prymitywnych zabobonach lub duchowym zamieszaniu, jednak w końcu psychologia jest jeszcze młodą i niedoświadczoną nauką. Większość nie zawsze ma rację i fakt, iż większość ludzi na świecie wierzy w duchy, nie udowadnia jeszcze ich istnienia. Dlatego też dobrze jest zająć się tym tematem z pewnym sceptycyzmem.

Duchy w naszej kulturze
Napisałem wcześniej, że odrzucanie wiary w duchy wpojone zostało do zewnętrznego obrazu naszej kultury. Jednak warstwa ta jest bardzo cienka. Pod nią ukryta jest silna wiara w duchy, która czasami wychodzi na światło dzienne. Na przykład w Ameryce i Anglii prawie tradycją stały się domy, w których straszy. Filmy i książki o duchach w dalszym ciągu są bardzo popularne. Często również słyszy się dziwne historie o duchach pojawiających się po tragicznych zdarzeniach. Jednak prawie nikogo nie dziwi fakt, że człowiek, który sam był świadkiem takiego zdarzenia wzbrania się przed jawnym przyznaniem do wiary w duchy. Zawsze ryzykowałby wtedy wystawienie się na pośmiewisko, ponieważ oficjalnie uważa się, iż duchy nie istnieją. Gdyby jednak stwierdził, że wierzy w duchy, wtedy prawdopodobnie tysiące ludzi, którzy widzieli to samo, co on, wyśmiałyby go. Jest to po prostu trudne do przerwania błędne koło, ponieważ większość z tych osób czeka na potwierdzenie przez naukowców, którzy stali się półbogami naszych czasów.

Kolejny powód wykluczania istnienia duchów wiąże się ze strachem szerzonym przez kościoły (nie chodzi mi tutaj o jakieś konkretne wyznanie), iż wszystko, co ma do czynienia z duchami, od razu wchodzi w związek z diabłem. Nawet Jezus to odczuł, gdy został oskarżony o wypędzanie duchów przy pomocy diabła. W tamtych czasach strach przed kontaktowaniem się z „tamtym” światem był tak duży jak i dzisiaj. Jest to po prostu charakterystyczny dla ludzi strach przed czymś niezwykłym. To strach ludzi, którzy chcą mieć wszystko jasne i uporządkowane, jednak tak naprawdę są bardzo niepewni. Jeśli otwarcie zajmowalibyśmy się tym tematem lub przyznali, że duchy istnieją, wtedy wstrząsnęlibyśmy starannie skonstruowanym światem, w który wiele osób wtula się jak w miłą i ciepłą kołdrę. Niektórzy ludzie do ostatniego tchu walczyliby przeciwko odebraniu im kołdry. Każda nauka, która nie pasuje do ustalonych rani, jest dla nich zagrożeniem, ponieważ każdy zamknięty w sobie system nie dopuszcza do siebie nowej wiedzy. Prawdopodobnie twoje wzorce myślowe nie są zbyt szczelne, w przeciwnym wypadku nie dotarłbyś do tej strony.

Rzadko zwraca się uwagę na to, jak dużą rolę odgrywają duchy w dziele, które tak mocno wpływa na naszą kulturę. Jest nim Nowy Testament. Często słyszymy, jak Jezus uzdrawiał chorych, jednak rzadko przypomina się nam, iż rozmawiał z duchami i wypędzał te złe z ludzi przez nie „opętanych”. Św. Mateusz wspomina o tym pięciokrotnie, na przykład wtedy, gdy Jezus daje swoim uczniom wyraźne wskazówki odnośnie wypędzania nieczystych duchów (Ewangelia wg św. Mateusza, 10, 1). Św. Marek wspomina o tym nawet dziesięć razy i wydaje się, iż zagadnienie to było dla niego dosyć ważne. Św. Łukasz mówi o tym również dziesięciokrotnie i nawet filozoficznie nastawiony św. Jan wspomina o tym dwa razy. Gdybyśmy zaakceptowali wszystko, co zostało napisane o Jezusie, wtedy nie moglibyśmy zignorować wielu wskazówek odnośnie duchów. Stary Testament także mówi o duchach, na przykład gdy Saul żąda od czarownicy z Endoru, aby zaklinała ducha Samuela (Pierwsza Księga Samuela, 28, 7-25). W Starym i Nowym Testamencie opisuje się pojawienie duchów, które w biały dzień obserwowali mężczyźni i kobiety. Interesująca jest wypowiedź Jezusa na temat tego, co dzieje się po śmierci: ,,Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie” (Ewangelia wg św. Marka, 12, 25).

Tak się nieszczęśliwie składa, iż słowo „duch” zostało bardzo nadużyte. Nie tylko używane jest w formie rzeczownika, lecz także czasownika, przymiotnika i przysłówka i ma opisywać cały szereg zupełnie różnych fenomenów. Już w Biblii spotykamy się z Duchem Bożym, duchem ludzkim, duchami opiekuńczymi, duchami zmarłych, duchem prawdy, kłamstwa, owocami ducha i Duchem Świętym. Następnie znamy ducha w odniesieniu do energii i siły przebicia. Wrzucamy tak wiele pojęć do jednego garnka z napisem „duch”, iż nic dziwnego, że ludziom mąci się w głowie. W mowie codziennej: można przestraszyć się na śmierć, widząc ducha, lecz również być nadzwyczaj szczęśliwym, gdy duch dodaje nam skrzydeł. Tak się szczęśliwie składa, że za pomocą tajemnego języka huny możemy wprowadzić trochę porządku do tego chaosu.

Serge Kahili King

Powyższy tekst to fragment książki Serge’a „Wiedza z Hawajów: Huna – Praktyczna Filozofia Życia” wyd. wydawnictwo Kos