Część 9


„Podstawowa zasada odgrywania ról od dzieciństwa polega na tym, że ludzie stają się tymi, za których uchodzą.”
dr Rachel Copelan

Już samo wyobrażanie sobie, że wykonuje się ćwiczenia fizyczne, poprawia siłę mięśni, a nawet zwiększa ich masę. Tak twierdzą fizjolodzy z Cleveland Clinic Foundation, Ohio. Według nich praca mięśni zależy od impulsów z neuronów ruchowy, aktywność zaś – od siły impulsów elektrycznych wysyłąnych przez mózg. Dlatego już samo wyobrażanie sobie ćwiczeń wystarcza, by zwiększyć siłę mięśni.
Fizjolodzy z CCF nie poprzestali na teorii i przeprowadzili serię praktycznych badań. Eksperyment na ochotnikach w wieku od 20 do 35 lat przyniósł zaskakujące wyniki. Zamiast wytężać się na sali treningowej, ludzie ci 5 razy w tygodniu wyobrażali sobie, że biegają i podnoszą ciężary. Już po półtoramiesięcznym umysłowym treningu, odnotowano u testowanych osób wzrost siły mięśni o całe 13,5%. Efekty tych ćwiczeń po zaprzestaniu myślowej gimnastyki, utrzymywały się jeszcze przez 3 miesiące.

Fragment książki „Tybetańska księga mędrców” Sandy Johnson
Rozmowa autorki z ubogą staruszką:
Słyszałąm, że tam, na zewnątrz, ludzie żyją sobie wygodnie. W domach mają stoły i krzesłą, i dywany, i wszystko, czego potrzeba do szczęścia: cukier i ryż, i wszystko. Ja jem tylko tsampę i tukpę, ale jestem szczęśliwa – i tak nie mam zębów i nie mogłabym gryźć innego jedzenia. Patrzę na ciebie, na twoje piękne ubranie. Ja mam na sobie łąchmany. A jednak słyszałam, że tam, w dalekim świecie jest wiele nieszczęścia. Czy możesz mi powiedzieć dlaczego tak się dzieje?
– Nie potrafię ci odpowiedzieć – stwierdziłam – A jak myślisz, dlaczego tak jest?
Zamyśliła się, a po chwili powiedziała:
– Może wasze piękne ubrania i meble, i majątek zabierają wam za dużo czasu. Nie zostawiają wam czasu na modlitwę. Może wasze bogactwa zabrały wam więcej, niż dały. Ale ja się na tym nie znam…