Brak energii? Jeden dzien na TAK! – Sebastian

Fragment rozmowy:
– Skad bierzecie tyle czasu ?
– Przypuszczam, ze go kradna :-) Stad jedni maja czas a inni nie maja, i wiadomo kto tu kogo okrada. Jeszcze zeby sie to dalo udowodnic to by bylo siuper :-)


Czlowiek jest kanalem energetycznym, plynie w nim energia zyciowa. Niezaklocony i silny przeplyw tej energii objawia sie entuzjazmem, optymizmem, pogoda ducha, spokojem, byciem tu i teraz, konstruktywnym nastawieniem, ostroscia zmyslow, jasnym mysleniem, wyczulona intuicja i otwarciem na prowadzenie ze swiata duchowego, skutecznoscia w realizacji swych zamierzen i jeszcze kilkoma innymi drobnymi szczegolami, o ktorych jeszcze pozniej bedzie.

Czlowiek w kazdej chwili swego zycia moze ten kanal energetyczny, ktorym jest, poszerzac lub zwezac, a nawet calkiem go zamykac. Otwiera i porzesza kanal pozytywne nastawienie umyslu na TAK. Nastawienie na NIE, krytyczne, zweza kanal i blokuje przeplyw energii. Jest wiele prostych eksperymentow obrazujacych to.

Jesli wiec umysl nasz zajmiemy na chwile krytyka – i to obojetnie czego czy kogo, to natychmiast objawia sie blokada przeplywu energii. I odwrotnie – nastawienie na TAK daje przeciwne efekty, przeplyw sie otwiera.

Najprostszy eksperyment, ktory kazdy moze przeprowadzic i sie przekonac, jak na niego dziala silny strumien przeplywajacej energii zyciowej: od rana, od pierwszego otwarcia oczu przyjac nastawienie na TAK, pozytywne, z dziekowaniem i wdziecznoscia i utrzymac je do wieczora, chocby diabel na diable jechal.

Wazne: to ma byc nastawienie na TAK do wszystkiego i wszystkich, tak by do umyslu nie zawitala krytyka ani nastawienie na NIE. Dotyczy to kazdej mysli, a wiec procz ustosunkowywania sie do zdarzen tzw. swiata zewnetrznego i osob, takze ustosunkowywania sie do mysli pojawiajacych sie w umysle, do swoich planow na przyszlosc. Slowem – do wszystkiego. Efekty daje sie szybko zauwazyc, a wieczorem mozna przezyc niemale zdziwienie gdy sie okazuje, ze minal caly dzien a czlowiek czuje sie ciagle taki swiezy i wypoczety, jakby przed chwila wstal a umysl jest ciagle taki czysty i przejrzysty, jak zaraz po przebudzeniu.

Typowy czlowiek dzieli swoje zajecia, swoj czas w ciagu dnia na rzeczy, ktore musi robic (a wiec najczesciej praca) i na czas wolny, czyli czas, w ktorym robi to, co chce. Nastawienie musze cos zrobic to nastawienie na NIE, nastawienie krytyczne, ktore blokuje przeplyw energii. Stad czlowiek rano jako tako naladowany wedruje do pracy, ktora moze nawet i lubi ale jednak gdzies tam siedzi w nim poczucie, ze musi te prace wykonywac choc czasem by chcial porobic co innego, spedza w tej pracy osiem godzin i wraca do domu zmeczony bez zycia, bowiem krytyczne nastawienie spowodowalo zamkniecie doplywu swiezej energii i osoba 'jechala’ na zapasach zgromadzonych w ciagu nocy i snu, gdy krytyczne i oceniajace 'ja’ zostaje wylaczone i nie blokuje.

Po tych osmiu godzinach pracy czasem nie ma wiec sily zajac sie tym, co lubi, idzie spac, laduje sie jako tako przez noc i nastepnego dnia znow sily wystarcza tylko na prace, ktora musi wykonac, i tak az do weekendu, gdy moze sobie dluzej wypoczac. Sedno tkwi w owym poczuciu muszenia. Musze chodzic do pracy, musze chodzic do szkoly, musze chodzic tu czy tam, musze zalatwic to czy tamto, musze, musze, musze – to zakladanie sobie kolejnych blokad na strumien zyciodajnej energii.

Nawet gdy przychodzi chwila wyluzowania na zabawie, w gorach, w lesie czy gdziekolwiek to czlowiek i tak jest zablokowany, bo w perspektywie ma, ze po tej zabawie, po tych gorach czy po tym lesie jest znow jakies musze, jakas praca, jakas szkola a cala ta rozrywka sluzy oderwaniu sie i odpoczynkowi od jakiegos 'musze’. Stad wszystkie zajecia mecza w mniejszym lub wiekszym stopniu, bo 'jedzie’ sie glownie na zapasach energii zgromadzonych w ciagu snu.

Jakie jest rozwiazanie? Proste lub bardzo trudne – zalezy od nastawienia. Otoz – trzeba to nastawienie wlasnie zmienic. Zmienic tak, by usuniete zostaly z umyslu wszelkie 'musze’, wszelkie nastawienie na NIE, wszelka krytyka. Srodkow i metod jest wiele, generalna zasada jest taka, ze jesli nie mozna czegos zmienic to nalezy to polubic. I juz :-) Czyli jesli uznajemy, ze cos musimy to albo nalezy z tego zrezygnowac, jesli sie da, a jesli sie nie da – nalezy to polubic.

Na poczatku mozecie dla ulatwienia podmieniac slowo 'musze’ na 'lubie’ lub 'chce’, 'pragne’.

Jakie beda efekty? Efektem bedzie niezaklocony przeplyw energii przez czlowieka :-) Objawia sie to na poczatek tym, ze osoba spi 3-4 godziny na dobe, rano wstaje z usmiechem, wypoczeta i rzeska i jest przez caly dzien taka, radosna, optymistyczna (bo 'jedzie’ na wysokim i ciagle uzupelnianym poziomie swej energii) i bezproblemowo nastawiona do wszystkiego, co ja danego dnia spotyka. Przychodzi wieczor i noc i osoba taka kladzie sie spac, ale nie ze zmeczenia lecz bardziej ze swiadomosci, ze sen sluzy regeneracji ciala fizycznego i jest mu potrzebny. Przyznam, ze dla mnie byla to kuszaca propozycja :-)

Dla niektorych taki swiat pelen usmiechnietych i bezproblemowych ludzi jest nie do przyjecia, za nudny by byl. Ale to ich sprawa, ich ocena, zapewne nie sprobowali owego stanu napelnienia energia ze mowia cos o nudzie czy z innych powodow neguja.

Sebastian