LEKKA DROGA KAHUNY – CHRZEŚCIJANINA
Chrześcijańscy kahuni nauczali nowego sposoby przywoływania bogów. Nazywali to lekką drogą. Jako, że Kane, Ku i Lono byli tak podobni do Świętej Trójcy, wzywali Jehowę i rozpoczynali modły: „O, Jehowa”. Była to lekka droga wzywania wszystkich wielkich bogów bez wyliczania. Następnie mówiono: „Wy bogowie nocy, wy Aumakua”, co było łatwym sposobem wzywania 400000 i 400 bogów. Chrześcijański kahuna kończył swoją modlitwę: „żyjemy w Chrystusie”.
Stara, trudna droga wymagała recytacji długich modlitw bez błędów, modlitw, gdzie wymieniano każdego boga i jego manifestacje.
Metoda leczenia przy użyciu lekkiej drogi także zmieniła się. Chrześcijański kahuna Biblią zastępował ofiary. Chrześcijański pacjent był wysyłany do domu i w określonych godzinach siadał z Biblią, szklanką wody i sucharem. Miał wtedy czytać określony werset, modlić się i zjeść suchar. Kahuna przyrzekał modlić się za pacjenta w tym samym czasie. Tak wyglądało działanie kahuny – chrześcijanina. Mój Wuj Kaniho, chrześcijański kapłan kahuna, miał dwie metody praktyki. Używał Bibli jako źródła mocy, gdy zajmował się starymi Hawajczykami. Jego aumakua lub osobistym boskim przewodnikiem była Pele.
Hawajczycy wierzyli, że choroba, nieszczęście i umysłowe zaburzenia były związane z wykroczeniem przeciw bogu. Problemem Kahuny było rozpoznanie, który z bogów został obrażony. Wuj Kaniho modlił się do własnego aumakua zanim modlił się do kamienia Kukapihe by dowiedzieć się, który z bogów został urażony. Posiadał dar słyszenia mowy aumakua w niebie. Gdy dowiedział się, który bóg był obrażony, polecał pacjentowi powrócić z ofiarami dla tego boga: jaja, zielone luau i ryba. Kaniho wraz z pacjentem przygotowywał ofiarę i wspólnie modlili się o wymazanie winy i uzyskanie przebaczenia.
KAHUNA MOŻE STRACIĆ SWOJĄ MOC
Starożytny hawajski kahuna twierdził, że kahuna musi prowadzić czyste życie i nie może nadużywać własnych mocy do ściągania dobrobytu i powodzenia dla własnej rodziny lub przekleństw na głowy swoich wrogów. Stare generacje twierdzą, że Kahuna może stracić swoją ike lub moc czynienia nadnaturalnych wyczynów jeśli nadużywa własnych możliwości. Poznałem wielu kahunów, którzy utracili swoją ike czy to na krótko, czy też całkowicie na zawsze. Wuj Kaniho stracił swoją moc na jakiś czas przy końcu swojego życia, gdyż zaniedbał codziennych modlitw do swoich bogów i w rezultacie nie mógł napełniać własnego ciała duchowego. Jednakże on nigdy nie utracił własnej wiary w swoich bogów. Jako, że nie posiadał własnego syna, traktował mnie jako hanae ( hah-nah-ay ), co znaczy: adoptowany syn.
Gdy leżał na łożu śmierci w swoim domu w Punchbowl, posłał po mnie. Leżał w łóżku z boskim kamieniem Kukapihe w rękach. Kaniho powiedział mi, że jestem odpowiedzialny za kamień po jego śmierci i wymógł na mnie przyrzeczenie opieki sprawowanej nad kamieniem jakby był to wielki skarb stworzony z mojej krwi i kości. Użył tych samych słów, co jego ojciec Kuamoo, gdy ten przekazywał mu kamień Kaniho. „Używaj go dla dobra jako symbol rzeczywistego światła życia. Nigdy nie wpadaj w złość i nie używaj go do zsyłania śmierci lub zniszczenia. Nigdy nie napełniaj go krwią, złymi myślami, nienawiścią, zazdrością, żądzą.” Wuj Kaniho również polecił mej opiece laskę, którą otrzymał w spadku od swojego dziadka Kamehameha Wielkiego. Kaniho nie dał mi tych dwu świętych rzeczy od razu. Musiałem poczekać do czasu po jego śmierci. Wuj nie przekazał mi swojej ike w tym czasie. To spłynęło na mnie poprzez opiekę, jaką dawałem tym świętym rzeczom. Uważam je za najwspanialsze rzeczy jakie posiadam.
KAHUNA Z DAREM WIDZENIA
Moja przybrana matka, Luika Kahalopuna była praktykującą kahunką z darem widzenia i słyszenia. Jej imię Kahalopuna pochodziło od Moo ( Moh-oh ). Byli to bogowie opiekujący się źródłami czystej wody i dostawami żywności. Kahalopuna była szczególną Moo, jaka żyła w dolinie Manoa. Modliła się bezpośrednio do bogów Moo i prosiła ich o interwencję u jej wielkiego boga w niebiosach, Kaonohi, Ogniste Oko Słońca. Jej bogowie Moo często jej posyłali sowę Pueo z wiadomościami, a ona potrafiła zrozumieć język ptaka.
Luika rozpoczynała codzienną ceremonię przez ułożenie na czystej macie przed sobą czerwonego, kwadratowego stroju modlitewnego. Dookoła maty i miejsca, gdzie siadywała wysypywała listki ti. Siebie, matę i pokój oczyszczała przez pryskanie wodą z olena. Woda olena była przyrządzana przez zeskrobanie odrobiny z korzenia olena do czystej, źródlanej wody. Następnie krzyżowo, na ołtarzu układała cztery listki ti i umieszczała czarę wypełnioną awa. ( Awa jest alkoholowym trunkiem o mocnym, narkotycznym działaniu ). Wtedy zasiadała w kręgu liści ti i w modlitwie wzywała bogów do zstąpienia. Na przywitanie bogów strzepywała odrobinę awa w powietrze. Gdy odczuwała obecność bogów, wypijała awa i przedstawiała problem. Jeśli pytanie było łatwe, Luika brała szklankę wody, prosiła pytającego o wrzucenie czegoś do szklanki i obserwowała wodę w poszukiwaniu odpowiedzi.
Jeśli w swoich modlitwach Luika wzywała bogów Moo, przygotowywała ofiarę z wiązki liści kolokasji ( taro ). Jeśli pytanie było poważne, Luika swoje modlitwy kierowała do Jehowy i do jej własnych bogów jako pośredniczących świętych. Jej główną zasadą była tolerancja. Wierzyła, że każdy ma prawo do interpretacji woli Boga na własny sposób. Zawsze potrafiła znaleźć coś dobrego w każdej wierze i w każdym poglądzie.
BLIŹNIACZE STAWY RYBNE KALAKAUA
Czy możesz sobie wyobrazić jak cudowne dziś mogłoby być centrum Honolulu, gdyby istniały bliżniacze stawy rybne króla Kalakaua ? Część ulicy Halekauwila i budynku Territorial Labour, Keelikolani, zajmują miejsce, gdzie w czasach króla Kalakaua ( 1874-1891 ) były rybne stawy. Ciotka Kini, pani Jennie Wilson ( żona znanego burmistrza ) doskonale pamiętała te stawy, gdyż jako dziewczynka, mieszkała w pobliżu. Wyżej położony staw, Kahaupio, dochodził do King str., gdzie dziś znajduje się budynek Hawaiian Trust. Wypełniony był czystą, źródlaną wodą, gdzie żyły ryby słodkowodne. Między innymi były tam złote rybki. Budynek Keeliokolani stoi w miejscu, gdzie było mniejsze jeziorko, Hoapili. W okolicy zbiegu ulic Punchbowl i Halekauwila. Ten staw, Hoapili, miał połączenie z oceanem. W czasie przypływu morska woda dostawała się do stawu, przez co woda była zasolona. Rybak Kalakaua, który mieszkał w Kakaako, zapełniał dolny staw rybami z morza. Po czasie przystosowania w mniejszym stawie, ryby były przenoszone do stawu większego ze słodką wodą w oczekiwaniu na przeniesienie na królewski stół. Ciotka Kini, która miała 85 lat w 1959 roku, pamiętała, że te stawy nazwano imionami dwóch braci, Kahaupio i Hoapili.
Po śmierci króla Kalakaua, jego żona królowa Kapiolani odziedziczyła większość posiadłości. Po jej śmierci majątek otrzymał książę Kuhio, który sprzedał ziemię wraz ze stawami. Rozwój był koniecznością w tamtym czasie. Rybne stawy zasypano by stworzyć więcej lądu.
KAHUNA STAJE SIĘ WYSŁANNIKIEM SZATANA
Awa była przyczyną upadku wielu kahunów i władców Hawajów, także jako likier jest przyczyną upadku ludzi w czasach dzisiejszych. W dawnych Hawajach była pierwszą ofiarą dla bogów i używana była tylko przez władców i kapłanów. Manina była kahunką , którą znałem w młodości, która używała awa jako medium i przez nadużywanie straciła swoje moce w wieku lat 40. Jej ike zanikło po kolejnych 10 latach.
Manina używała czary awa umieszczonej na ołtarzu w celu przewidywania przyszłości. Najpierw prosiła bogów o przybycie i wypicie przez rozpryśnięcie palcami odrobiny awa w powietrze podczas modlitwy. W czasie, gdy bogowie byli obecni, intensywnie wpatrywała się w awa, rozmawiała z bogami, jak ludzie między sobą, do momentu, gdy usłyszała odpowiedź na zadany problem.
Innym razem wypijała połowę awa i prosiła osobę konsultującą o wypicie drugiej połowy. Manina zapadała w sen i rozpoczynała przepowiednie. Bogowie nawiedzali ją we snach. To było powodem upadku Maniny. Osoba pytająca często żądała zemsty w stosunku do kogoś. Pragnienie było przekazywane śpiącej Maninie, która przeklinała wroga tak jak prosił potrzebujący. Gdy się budziła, Manina wiedziała, że robiła źle, gdyż stawała się pośrednikiem szatana. Często powtarzała mi, że, gdy kahuna zasmakuje w robieniu zła, to ciężko jest to zarzucić. Taki kahuna jest jak pies; gdy pies polubi surowe jajka, to trudno jest go od tego odzwyczaić. Tak więc Manina straciła swoją moc robienia dobrych rzeczy, ike, jako, że nie można służyć równocześnie Bogu i szatanowi.
KAHUNA, KONTYNUATOR HOKU-LOA
Prawdziwa moc duchowa Hawajczyka leży w jego wierze w Aumakua, duchowych przodków, którzy istnieją w niebie, Słońcu, Księżycu i gwiazdach. Hawajczyk wierzy, że jego Aumakua osobiście bierze udział w jego życiu, odwiedzając go w snach i pomagając we wszystkich jego problemach.
Aumakua była źródłem siły dla Hema ( Hay-mah ), kapłana-kahuny ze starej szkoły, którego znałem w młodości. Hema czcił przodka, który żył na czerwonej, rannej gwieździe Hoku-loa. Również wzywał Kamohoalii, boga-rekina brata Pele oraz Kanaloa, boga głębin morskich. Swoje praktyki prowadził starą, trudną drogą kahuny. Przygotowywał odpowiednie ofiary zanim przywoływał swoją Aumakua. Rozpoczynał słowami: E Kane, E Ku, E Lono, E Hoku Loa. Swoją mowę kontynuował nazywając atrybuty każdego boga, recytując modlitwę bez błędów. Jako, że praktykował trudną drogę, Hema musiał używać prawidłowych ofiar zanim rozpoczynał ceremonię. Prosił o czarną świnię dla wielkich bogów, białego koguta dla Kamahoalii, korzeń awa, dżin, brandy, czerwoną sól, zielone luau, olena, wodę z młodego orzecha kokosowego, czerwoną rybę kumu, i białego kiełbia. Modląc się ucierał olena i umieszczał w czarze z czystą wodą. Używał tego do oczyszczenia wszystkiego. Podłoga, cztery ściany, strop domu były oczyszczane przez kropienie wody olena. Oczyszczenie domu było konieczne, gdyż Hema wierzył w przybycie wszystkich duchów zmarłych przodków rodziny w celu wzięcia udziału w ceremoniach. Wierzył, że każdy rodzinny problem może być rozwiązany przy obecności zmarłych oraz żyjących członków rodziny.
KAHUNA HEMA DAJE IMIĘ DZIECKU
Znałem kiedyś rodzinę, której życie było wypełnione nieustannymi sprzeczkami między teściową i panną młodą. Te kłótnie były tak intensywne, że życie dziecka państwa młodych było zagrożone przez sprzeczkę między matką a córką o to, jak nazwać dziecko. Hema, mój przyjaciel Kahuna, uratował dziecko i dał mu imię. Przyniósł szczęście rodzinie przez odprawienie obrzędu, który ściągnął zmarłych przodków obu rodzin w celu nadania imienia dziecku. Najpierw Hema kazał rodzinie oczyścić dom przy użyciu olena i przygotować odpowiednie ofiary dla bogów. Jedzenie miało być ugotowane i wszystko gotowe przed wschodem Słońca w określonym dniu. Gdy Hema przybył do domu, otworzył frontowe drzwi, które wychodziły na wschód. Sam wraz z małą rodziną usiadł w drzwiach i poprosił wszystkich o obserwowanie Hoku-Loa, gwiazdy porannej. Po jakimś czasie Hema zaczął przemowę: „To małe dziecko jest jak pies. Śmierć przyjdzie po niego z powodu was, kobiety. Każda z was chce nazwać je w celu uhonorowania swojego przodka. To dziecko należy do Hoku-loa, nie należy do waszych bogów. Módlcie się do Hoku-loa o przebaczenie i oświecenie.” Kobiety modliły się żarliwie. Hema wziął dziecko w objęcia i oblewał wodą olena do momentu, gdy pierwsze promyki Słońca pojawiły się na małym ciele. Wtedy Hema powiedział do pana młodego: „idź i zobacz, czy przodkowie zaaprobowali naszą pracę.” Ojciec poszedł na zaplecze i zobaczył wspaniałą tęczę biegnącą łukiem od nieba do pojemnika, w którym gotowano produkty na ofiarę. Gdy pojemnik został otwarty, młode małżeństwo z radością stało nad nim i dziecku dało imię Miliialani ( Me-lee-ee-ah-lah-nee ), dziecko nieba, wiedząc, że przodkom obu rodzin to spodobało się.
KAHUNA, CZAROWNIK ŻAŁUJE SWOICH CZYNÓW
Złe uczynki popełnione przez anaana lub czarownika mogą uderzyć z powrotem w czarownika i zabić go. Moja matka mówiła mi, że czarowanie jest niebezpieczne i przekonałem się o tym na przykładzie okrutnej śmierci czarownika Kolea. Kolea odnosił duże sukcesy w swojej pracy przez krótki czas i jego imię wzbudzało strach wśród Hawajczyków jak haole ( obcy, biali na wyspach ). U szczytu swojej potęgi Kolea stał się bardzo chory i żałował swoich złych uczynków. Poszukiwał potężnego kahuny, który pomógłby uwolnić się od klątwy. Znalazł starego, ślepego człowieka, który spróbował mu pomóc. Starzec powiedział mu, że najpierw musi iść do doliny Manoa i znaleźć jeziorko poświęcone Kane, zwane Waiakeakua. Po oczyszczeniu się Kolea w wodach Kane, starzec nakazał Kolea wziąć trochę wody i pójść do każdego ze swoich nauczycieli z prośbą o przebaczenie. Kolea miał wielki kłopot. Uczył się u siedmiu nauczycieli, z których czterech już nie żyło, a pozostali trzej mieszkali na różnych wyspach. Swoją podróż rozpoczął od doliny Manoe, gdzie dokonał oczyszczającej ceremonii w wodach Kane. W tym czasie czarownik Molokai otrzymał kosmyki jego włosów oraz obcinki paznokci i użył ich w modlitwie śmierci. Kolea zmarł w przeciągu roku zanim rozpoczął swą pokutną podróż.
Złe czyny dokonane przez czarownika osłabiają charakter przeklętej osoby. Silna osoba nie ulega wpływom klątw czarownika. Czarownik wytwarza poczucie nienawiści w umyśle słabej osoby i w ten sposób daje możliwość działaniu przekleństwa, jako usprawiedliwienia niepowodzeń i słabości danej osoby. Ktoś słaby może powiedzieć, że rzucono na niego klątwę i w ten sposób usprawiedliwić swoje złe uczynki. Taka osoba musi nauczyć się winić siebie za swoje porażki i pozbyć się nienawiści aby pomóc sobie.
KAHUNA ZOSTAJE CHRZEŚCIJANINEM
Mój wielki wuj Kaleo Peohi, Głos Wołający o Radość, żył w Kohala jako młody chłopak i uczył się praktykować jako kahuna w tradycyjny sposób. Jego nauczycielem był mistrz kahuna Kuamoo. Razem mieszkali w tym samym domu i Kaleo uczył się stosowania daru ike oraz dokonywania nadnaturalnych czynów. Tak jak Kuamoo, był on uzdrawiaczem poprzez wiarę, który leczył chorych.
Kaleo był w średnim wieku, kiedy wraz z żoną Manuhi przejechali do Honolulu i zamieszkali na Kunawai Lane, niedaleko mojej rodziny. Tam Kaleo zetknął się z chrześcijańskimi nauczycielami i został nawrócony. Cała moc, jakiej używał jako kahuna skierował w działalność chrześcijańską. Nie sposób sobie wyobrazić jakie drastyczne zmiany zaszły w tym człowieku. Musiał przestać myśleć jak Hawajczyk i zacząć myśleć jak chrześcijanin. Jego chrześcijańscy nauczyciele powiedzieli mu, że kahuna jest narzędziem w ręku diabła, więc przestał stosować praktyki kahuny i zaczął studiować Biblię jako źródło swej mocy i inspiracji. Był dobrym chrześcijaninem – uległym, pokornym i prosto myślącym. W jego domu nigdy nie było alkoholu, rzucił palenie. Mawiał: Kapu odeszło – nadszedł nowy Bóg – wszystko jest lekkie i łatwe. Ponieważ Kaleo był inteligentny i posiadał dar łatwej interpretacji Pisma, po pewnym czasie został kaznodzieją. Odprawiał niedzielne nabożeństwa i prowadził cotygodniowe spotkania modlitewne w wielkim domu w naszym sąsiedztwie. Przychodzili na nie ludzie, którzy nie mieli ochoty stroić się do kościoła i chodzić na nabożeństwa do Kamakapili czy Kawaiahao. Był popularnym kaznodzieją, gdyż ilustrował Biblię klasycznymi hawajskimi przypowieściami o królach, królowych i bohaterach, więc słuchacze dobrze rozumieli jego lekcje.
Kiedy Kaleo, który był tradycyjnym kahuną i jego żona zostali chrześcijanami kazano im odrzucić stare kapu, zakazane przez kościół jako przesądy. Za kapu jako stary przesąd uważano dawne hawajskie przekonanie, iż nie wolno spożywać pewnego gatunku ryb, które ucieleśniały aumakua lub opiekuńczego boga. Po tym, jak Kaleo został chrześcijaninem, spędzał wiele czasu na łowieniu ryb. Pewnego dnia złowił węgorza i przyniósł go do domu. W dawnych czasach Kaleo zjadłby węgorza sam, ponieważ Manuhi nie wolno było jeść węgorzy, co było w jej rodzinie zabronione. Było to ucieleśnienie jej rodzinnego aumakua. Zjedzenie węgorza byłoby zjedzeniem jednego ze swoich przodków. Manuhi zjadła węgorza razem z Kaleo a resztę odłożono na następny dzień. Kiedy następnego dnia Manuhi zajrzała do spiżarni okazało się, że ryba zniknęła. Od spiżarni do strumienia prowadził śluzowaty ślad. Tego dnia była niedziela i Kaleo miał wygłosić kazanie w sąsiednim domu. W połowie ceremonii przerwał mu przyjaciel, ogłaszając, że Manuhi jest umierająca. W tym momencie Kaleo zapomniał o obrządku chrześcijańskim i zaczął się modlić do swojego aumakua.
Poszedł do domu. Manuhi obcym głosem przemówiła: zostałem przysłany aby zabrać Manuhi, gdyż jej grzech jest wielki. Kaleo błagał aumakua, żeby zostawił jego drogą żonę i dał jej jeszcze jedną szansę. Powiedział, że to on popełnił grzech prosząc, by zjadła węgorza. Aumakua spierał się z Kaleo, ale w końcu rzekł: Musisz obiecać, że nigdy więcej nie tkniesz węgorza ani nie będziesz kusił swej żony by go zjadła. Kaleo złożył obietnicę. Obcy głos opuścił Manuhi, która zapadła w spokojny sen.
CHRZEŚCIJANIE ODRZUCAJĄ KAPU
Wielu Hawajczyków sądzi, iż kiedy zostaną chrześcijanami, to mogą odwrócić się od starych tradycji, a nowa religia ich ochroni. Nie jest to prawdą, jak pokazuje historia Kaleo i Mahui, którzy zjedli opiekuńczego boga węgorza i zostali ukarani. Hawajczycy nie mogą postawić swej stopy na nowej Ścieżce Światła nie kończąc ceremonialnie starych tradycji i nie składając deklaracji swych celów rodzinnemu aumakua.
Wiele razy słyszy się o śmiertelnie chorych Hawajczykach, którzy odrzucili wstrzemięźliwość i spożyli gatunek ryby ucieleśnającej ich rodzinne aumakua.
Jak się często słyszy, dziecko staje się nikim, gdyż matka odrzuciła stare kapu i dała potomkowi modne imię.
Rytuał zniesienia kapu jest prosty i wzmaga strach przed karą ze strony aumakua. Musi on być wykonany w obliczu śmierci głowy rodziny, na przykład matki lub dziadka. Ktoś, koga wiążą silne emocje z umierającym powinien podejść i rzec: Idziesz do jasnej krainy poza chmurami. My, którzy pozostajemy tutaj zamierzamy żyć jak chrześcijanie. Proszę zabierz kapu, które nas obciąża, aby twoje dzieci mogły żyć swobodnie i łatwo we współczesnym świecie. Jeżeli osoba zgodzi się zabrać kapu ze sobą, rodzina jest wolna na zawsze i może spożywać to, co chce, wiązać się z kim chce. Jeżeli głowa rodziny już nie żyje, wtedy rytuał odprawia się kiedy osoba ukochana i zmarły są sami. Winno się powiedzieć: Teraz, kiedy położyłaś swą stopę na ścieżce wielkiego nieznanego, pomyśl o tych, których zostawiłaś za sobą. Proszę zabierz kapu i przeszkody, które wiążą rodzinę. Zabierz je ze sobą po to, by były właściwie postrzegane w miejscu, do którego idziesz.
NAWIEDZENIE PRZEZ BOGA
Bogini wulkanów Pele i jej siedem sióstr zwanych Hiiaka ( Hee-ee-ah-kah ) stanowiło aumakua wielu kapłanów w starożytnych Hawajach. Kahuna modlił się do Pele albo do jednej z Hiiaka, jako świętej patronki, która wstawiała się u wielkich bogów poza chmurami o uzdrowienie chorego lub pozbycie się naleciałości. W starożytnych Hawajach, normalną rzeczą było nawiedzenie przez przez jednego z bogów, zwłaszcza przez siostry Hiiaka. W czasie nawiedzenia ciało osoby było zawłaszczone przez boga, który przemawiał przez tę osobę podczas, gdy ona spała lub była w transie. Było konieczne, żeby kahuna, który rozumiał słowa boga, siedział przy nawiedzonym i interpretował owe przesłanie. Osoba nawiedzona prowadziła uczciwe życie i regularnie składała ofiary bogom. Czasem nawiedzenia zdarzały się o nieregularnych porach dnia czy nocy. Innym razem, nawiedzenia występowąły regularnie i mogły być nawet przepowiedziane przez kahunę asystującego danej osobie. Hawajczycy mówili: Bóg usiadł na ramionach nawiedzonej osoby jak kura na grzędzie. O nawiedzonej osobie mówiło się, że jest wybranym dzieckiem boga.
Kiedy nawiedzenia występowały regularnie i seans mógł być przepowiedziany, kahuna prowadził ceremonię ofiarowywania darów i wzywania bogów. Osoba nawiedzona nie musiała być kahuną. Była ona medium, poprzez które przemawiał bóg do swoich dzieci na ziemi. Kapłani Pele mieli test na sprawdzenia, czy dana osoba jest nawiedzona przez Pele, czy Hiiaka. Kładli świeże liście taro na plecach nawiedzonego i, jeżeli liście zagotowały się, to wiadomo było,że nawiedzenia jest prawdziwe.
NAWIEDZENIE PRZEZ HIIAKA, MŁODSZĄ SIOSTRĘ
Jako mały chłopiec często słyszałem od rodziców o cudownej kobiecie z wyspy Maui, która czyniła cuda, kiedy była nawiedzona przez Hiiaka-i-ka-polei-a-Pele, Ukochaną Przez Pele. Miała na imię Kamaka i mieszkała w Wailuku, na Maui. Jej mąż, którego imienia nie pamiętam, był kahuną i to on wywoływał nawiedzenia. Kamaka była normalną hawajską kobietą, która nigdy nie zaniedbywała codziennych modlitw i składania darów dla Hiiaka. Z tego też względu jej ciało było czystym nosnikiem dla bogini, aby mogła je posiąść i przemawiać.
Dwie kobiety, Mahoe i Ha’uha’u były nawiedzane w całym ciele przez Hiiaka, starszą siostrę.
Kamaka była owładnięta przez młodszą tylko od karku w górę. Potrawa luau była ulubionym pokarmem wszystkich siedmiu sióstr Hiiaka, dlatego też luau było szczególnym darem przygotowywanym przez męża Kamaka, kahunę, kiedy wywoływał nawiedzenia. Razem z luau ofiarowywał awa, jajko i sól. Dary te były składane na matach do modlitwy i oboje małżonkowie rozpoczynali modlitwę. Żona modliła się w milczeniu, mąż na głos. Para wiedziała, iż bogini przybyła, kiedy było słychać lekki szelest liści luau, co było oznaką spożywania duchowej strawy. Następnie Kamaka wypijała awa i wchodziła w trans. Hiiaka zawłaszczała jej głowę i zaczynała przemawiać. To, co mówiła było rozumiane przez kahunę. W czasie nawiedzenia Hiiaka odpowiadała na pytania zadawane przez kahunę w modlitwach. Wyjaśniała przyczyny chorób pacjentów i wskazywała na sposoby wyleczenia. Najważniejsze ze wszystkiego były przepowiednie czynione przez Hiiaka w czasie nawiedzeń. Mogła ona widzieć przebieg nadchodzących wydarzeń. Mąż Kamaka był sławnym kahuną, ponieważ potrafił interpretować jej przepowiednie.
WIELKIE ZGROMADZENIE KAHUNÓW
W 1893 roku w Oahu, po detronizacji królowej Liliuokalani, odbyło się wielkie zgromadzenia kahunów. Uczestniczyłem w nim nie tylko ze względu na to, że byłem wtedy małym chłopcem, lecz głównie dlatego, że moja rodzina dużo mówiła na temat tego zjazdu i wielu kahunów pamiętam do dnia dzisiejszego. Przyjechali kahuni ze wszystkich wysp. Byli tam mistrzowie kahuni, uzdrowiciele, modlący się i nawiedzeni przez specjalnych bogów. Wszyscy byli zdania, iż Hawajczycy dopuścili się strasznego grzechu i w konsekwencji tego utracili swoją królową. Wielu mówiło, że musi być złożona ofiara z ludzi jako zadośćuczynienie zanim możliwe będzie przywrócenie królowej jej właściwego miejsca. Wielu powtarzało stare przepowiednie wielkich jasnowidzów, którzy mówili, że przyjdą czasy, gdy Hawajczycy odwrócą się od swych bogów i swoich aumakua. Przepowiadali oni, że kiedy przyjdzie ten czas, aumakua nie będą więcej odpowiadać na wołanie swoich dzieci i przybędą obcy ludzie zza morza, którzy posiądą ich ziemie. Jasnowidze mówili, że kiedy Hawajczycy wyrzekną się swoich bogów, odwrócą się jednocześnie od tronu i zostanie odebrana im władza. Hewahewa, najwyższy kapłan Kamehameha i ostatni z wielkich wizjonerów, przepowiedział nadejście misjonarzy i ich nowego boga i dokładnie określił miejsce ich lądowania na plaży Kaila. Wszyscy kahuni modlili się do swoich aumakua o wstawiennictwo u wielkich bogów i przekazanie znaku zadośćuczynienia w celu przywrócenia królowej i rządu. Ci, którzy umieli czytać z gwiazd wpatrywali się w niebo przez całą noc w poszukiwaniu znaku, który doprowadziłby do rozwiązania trudności.
TRZY OSOBY PROPONUJĄ SIEBIE JAKO OFIARĘ
Na zgromadzeniu kahunów w Oahu po detronizacji królowej Liliuokalani były trzy kobiety, które otrzymały jasną odpowiedź na swoje modlitwy. Wszystkie były nawiedzona przez siostry Hiiaka. Dwiema z nich były Mahoe i Ha’uha’u z Kaui, które były nawiedzone przez starszą Hiiaka, kiedy trans wywoływał ich towarzysz, kahuna Kekualika. Trzecią była Kamaka z Wailuku, Maui. Była ona nawiedzona przez młodszą Hiiaka, kiedy trans wywoływał jej mąż, kahuna. Te trzy kobiety doznały nawiedzenia na zebraniu rady w obecności wszystkich wielkich kahunów.
Podczas seansu, wszystkie trzy jednocześnie przepowiedziały, że musi zostać poniesiona ludzka ofiara, żeby przywrócić królową i rząd. Obrady kahunów zostały przełożone i wszyscy pomaszerowali na Washington Place, żeby zobaczyć się z królową. Trzy kobiety zaoferowały się, że będą moepu’u, ludzką ofiarą dla królowej. Proponowały, by królowa dołączyła się do wielkiej procesji kahunów w kierunku Iolani Place. Procesja miała uformować się na Kings Street i wejść na tereny pałacowe przez bramę Kaui-Keaaouli.
Owe trzy kobiety zaoferowały się stanąć na czele procesji: Ma Kuo Mamua ( my na przedzie ). Ke ali’i mai mahope ( wy z tyłu ). Zatrzymamy usta armat.
Kahuni przepowiedzieli, że żołnierze i ich działa będą bezsilni, kiedy owe trzy kobiety śpiewając pieśni zaczną maszerować w kierunku pałacu Iolani. Kiedy będą już w sali tronowej mają zaprowadzić królową na tron, aby na nim zasiadła i później umrą. Twierdzili, że śmierć nie przyjdzie od razu, lecz nastąpi w ciągu kilku następnych dni i królowa będzie wiedziała, że bogowie przyjęli jej ofiarę a ci, poza chmurami usłyszeli modlitwy.
KRÓLOWA ODMAWIA OFIARY
Powodem tego, że wy, haole, nigdy nie słyszeliście o wielkim zgromadzeniu kahunów po detronizacji królowej Liliuokalani było to, że królowa odmówiła wykonania zaleceń kahunów. Obawiała się brutalności haole i żołnierzy w pałacu Iolani. Kiedy Mahoe, Ha’uha’u i Kamaka zaofiarowały się jako ludzkie ofiary, by przywrócić ją na tron, królowa była pełna wątpliwości: Co będzie, jak plan się nie powiedzie ? Niepowodzenie byłoby hańbą w oczach białych rewolucjonistów, którzy kpiliby z procesji kahunów tak, jak z ich działalności uzdrowicielskiej i przesądów. Zadne argumenty ze strony kahunów nie mogły przekonać królowej, aby wzięła udział w procesji i podporządkowała się woli sióstr Hiiaka.
W końcu kahuni opuścli Washington Place i podsumowali swoje rozważania. Było jasne, że do obrażonych bogów powinna się zwrócić bogini wulkanu, Pele. Ona była największą boginią na ziemi i przyszła tu po to, by pomagać swoim dzieciom. Do Pele trzeba było zwrócić się poprzez jej braci Kamahoali’i i Kuhaimoana. Bracia posiadali zdolność przemiany swoich form z duchowej w człowieka lub rekina. Przez większość czasu mieszkali w wielkim oceanie w postaci bogów rekinów. Do Kamahoali’i najlepiej było się zwrócić na wulkanie Kilauea, gdzie często zamieszkiwał w formach skalnych u wylotu krateru.
Kahuni zdecydowali, że królowa powinna odbyć podróż po wyspach i dokonać ofiary dla wszystkich bogów, włącznie z braćmi Pele, w nadziei na przebłaganie tych bogów, którzy zostali obrażeni przez grzechy Hawajczyków. Ponieważ podróż miała mieć charakter wycieczki dla przyjemnośći, a dary miały mieć charakter prywatny, królowa i kahuni rozjechali się. Było to ostatnie, tak wielkie zgromadzenie kahunów we współczesnych czasach.
DLACZEGO KRÓLOWEJ LILIUOKALANI NIE POWIODŁO SIĘ
Królowa Liliuokalani usiłowała przeprowadzić plan zaproponowany przez kahunów w czasie ich wielkiego zgromadzenia w 1893 roku po jej detronizacji. Powiedziano jej, iż musi objechać wyspy i złożyć dary wszystkim bogom, błagając o przebaczenie za grzechy Hawajczyków. Grzechy te kosztowały utratę rządów. Królowa wybrała się w podróż do Kauai i do Kau’ula Rock, gdzie złożyła dary bogowi rekinowi Kuhaiamoana. Ale z jakiś powodów nigdy nie zakończyła podrózy.
Często słyszałem opowieści o niepowodzeniu królowej, kiedy byłem chłopcem. Moja rodzina uważała ze przyczyną jej niepowodzenia był fakt zachwiania wiary w starych bogów.
Liliuokalani została wysłana do szkoły misyjnej dla dzieci wodzów i była nauczana po chrześcijańsku. Misjonarze mówili jej, że wszystkie stare wierzenia były mrzonką i przesądami. Jako młoda kobieta uczęszczała do kościoła Kauaiaha’o, gdzie grała na organach i śpiewała. Kiedy jej brat Kalakaua został królem, razem z nim przystąpiła do kościoła episkopalnego. Po detronizacji zaczęła interesować się naukami mormonów i została błogosławiona przez Georga Cannona. Nigdy nie była całkowicie zadowolona z wyznawanej wiary chrześcijańskiej i cały czas szukała. Jak wielu zagubionych Hawajczyków w tamtych czasach, wierzyła w starych bogów i kapu bogów. Mimo to mogła odrzucić pewne aspekty kapu i popierać inne. Jej wiara nie była tak silna, aby pokonać przeszkody. Taka była opinia większości Hawajczyków w czasach mojej młodości.
AUMAKUA LEPSZY NIŻ POLICJANT
Pracując przez wiele lat z młodocianymi przestępcami, jestem przekonany, iż powodem przestępczości wśród młodych Hawajczyków jest to, że utracili swoje aumakua. Aumakua lub osobisty bóg jest lepsze od policjanta. W starych Hawajach ludzie nie łamali prawa, ponieważ wierzyli, ze ich aumakua, a nie prawo, ukarze ich za czynienie zła. Dzisiejsza, zbuntowana młodzież nie wie nic o aumakua. Kiedy taka osoba po raz pierwszy pomyśli o czymś złym, nie ma pojęcia, że te myśli są znane i będą ukarane. Kiedy wykona pierwsze kroki w kierunku zła i nie zostaną one dostrzeżone przez ludzi, myśli, że udało jej się i kontynuuje to, aż trafi do więzienia.
W starożytnych Hawajach nie było więzień i policjantów. Ten, kto czynił zło nie potrzebował aby ścigała go policja, gdyż jego aumakua karała go w odpowiednim czasie. Kiedy Hawajczyk chciał wrócić na dobrą drogę, mógł to uczynić przy pomocy własnej aumakua. Wszystko, co musiał zrobić, to modlić się i otrzymywał pomoc.
Wiara w aumakua i moc karania przez bogów była tak silna, że kapłani w świątyni mieli zwyczaj naznaczania człowieka jako ofiary poprzez nakładanie na szyję danej osoby specjalnego rodzaju tykwy. Człowiek taki nie uciekał, ponieważ wiedział, że bóg i tak go znajdzie i tak, czy inaczej umrze.
Dzisiejsza młodzież jest stracona, gdyż nie potrafi modlić się i opiera się na Bogu zamiast na aumakua. Młodzi ludzie powinni być uczeni, że Bóg zna każdą ich myśl i że nie można uciec przed konsekwencjami złego myślenia. Młodzież nie byłaby tak próżna, gdyby wiedziała, iż człowiek, który zejdzie na dno utonie, lecz człowiek, który pójdzie w górę przy pomocy Boga wzmocni się i będzie wspinał się coraz wyżej.
ŚWIAT MOŻE UCZYĆ SIĘ OD KAHUNY
Czego człowiek może nauczyć się od kahuny? Hawajczycy nie uważają, że należy wyrzekać się własnej religii. Twierdzą, że należy być prawdziwym wobec Boga w swoim własnym sercu. Połączenie sfery duchowej i materialnej jest najważniejszą nauką jaką może światu dać kahuna. Czasem ludzie myślą, iż należy bać się Boga. Hawajczycy wierzą, że lęk nie jest rzeczywistością. Służenie Bogu ze strachu nie jest aktem służenia Bogu, lecz stawaniem się słabym i samolubnym. Uczymy dzieci by nas kochały po to, by miały do nas zaufanie, kiedy staramy się im pomóc. W ten sam sposób Hawajczycy kochają i ufają Bogu.
Duch przychodzi do świata materii, kiedy jest tam miłość i zaufanie. Jezus uczył, że Królestwo Boże jest w nas. Co to znaczy ? Kahuni nauczają tego samego ! Jesteśmy jednocześnie duchem i materią. Musimy znać oba te aspekty. Cała moc kahunów, uzdrawianie, kontrolowanie sił natury, błogosławieństwa i przeklinanie opierają się na tym sekrecie. Rzeczywistość jest prawdą, błąd jest nierzeczywistością. Jak można zastąpić błąd czymś, co jest Rzeczywiste ? Musimy odbijać światło Boga i przestać bać się ciemności. Nawet, kiedy ktoś jest słaby może być szczery w swych wysiłkach przezwyciężania strachu. Jeżeli jest szczery, Bóg przyśle niewidzialnych pomocników by dodać mu sił i zniszczyć ciemne moce. Stopniowe zaufanie zastąpi wątpliwości. Miłość zastąpi strach.
Co to znaczy połączyć ducha z materią ? Co to znaczy poznać samego siebie ? Niektórzy ludzie interesują się tylko materią. Stają się słabi, kiedy tracą zdrowie i bogactwo. Inni starają się być tylko istotami duchowymi. Stają się słabi, kiedy są niepraktyczni. Oba typy nie mają rzeczywistych fundamentów. Życie jest połączeniem duchowości i sensownego materializmu. Hawajczycy zawsze kochali radość przyrody, ale szczęście nigdy nie trzymało nas z dala od miłowania Boga.
Jedność ducha i materii jest jak żarówka, która nie może wypełnić pokoju światłem, jeżeli nie ma prądu o przeciwnych ładunkach. Światło jest wytwarzane poprzez przepływ dodatniej i ujemnej energii. To samo jest prawdą w odniesieniu do osoby. Materia i duch idą w parze. Osoba, która zrównoważy obie te siły ma mocne podstawy. Odniesie w życiu sukces.
Jak tylko zrozumiesz, że twoim prawdziwym Ja jest Bóg w twoim sercu, nie napotkasz na przeszkody w drodze do sukcesu. Jest tak, ponieważ wszyscy jesteśmy częścią Boga. Jak możemy zrozumieć Boga, Jeśli nie znamy części Boga, która jest w nas ? Co to za części w nas, które musimy zrozumieć ? Materia jest ujemną częścią. Jest tym, o co usilnie prosimy i pożądamy jako rzeczy ziemskich. Musimy być uczciwi i przyznać się czego pragniemy, ale wiemy również, co jest dobre dla nas, a co złe. Kiedy robimy coś, co może zranić nas lub innych ludzi, ale mimo wszystko robimy to, stajemy się słabsi. Nazywamy to naszą słabością. Duchowa część to prawo do miłości Boskie prawo to jedność i harmonia. Jest to pozytywna część w nas, która tworzy braterstwo. Kiedy sprowadzamy dodatnią część jedności, harmonii i miłości do części ujemnej, wtedy znajdujemy prawdę. Osobiste pożądanie jest negatywne. Prawo boskie jest pozytywne. Kiedy wiemy jak połączyć razem osobiste pragnienia i miłość, wtedy powstaje Światło. Świeci w nas Bóg i cieszymy się prawdziwym szczęściem.