Przed Tobą praktyczne wskazówki dotyczące zarządzania swoją energią. Za każdym razem, gdy tylko pojawia się nowa idea dzielimy się z nią z innymi. Tym razem o tym, jak kształtujemy swój charakter poprzez wyzwania, jakie sobie dajemy.
Właśnie wróciłem z 40 minutowego biegu.
Od kilku miesięcy odkąd opracowałem Motywację poprzez podejście do życia systematycznie ćwiczę. Nie muszę się motywować, podkręcać. Ćwiczenia fizyczne płyną mi we krwi i ciało samo dąży do sportu. Kiedyś było to związane z planowaniem, wyzwaniem, walczeniem i szukaniem motywacji. Teraz jest to część mojego życia.
Dotąd ćwiczyłem na wiele sposobów. Jednak przez wiele lat nie lubiłem biegać. Po prostu ta forma mnie męczyła mentalnie, nudziła i była nieprzyjemna. Mógłbym powiedzieć, że nienawidziłem biegania.
DO teraz.
Człowiek męczy się na kilka sposobów. Są dwa podstawowe: mentalne i fizyczne.
Gdy na samym początku zacząłem biegać pojawiło się:
– zmęczenie mentalne – odpaliły się na stare schematy, które przywoływały myśli i emocje odnośnie nieprzyjemności z tym związanych. Miałem motywacje, ponieważ opierając się o Motywacje jako podejście do życia nie musiałem się oto martwić. Jednak coś było nie tak.
– Pojawiło się też oczywiście zmęczenie fizjologiczne. szybkie zmęczenie nóg, ponieważ fizjologia nie przyzwyczajona do takiej formy ćwiczeń. Bardzo szybko pojawił się ból w mięśniach piszczelowych. Był coraz bardziej intensywny. Zwalniałem, rozciągałem się i biegłem. Ból pojawiał się ponownie. Zacząłem pracować głową, mentalnie nad rozluźnieniem tej partii mięśni, na niwelacji bólu. Działało, ale zbyt mało i niewystarczająco.
Mogłem zrezygnować, ale wiedziałem, że taka decyzja zawsze ma konsekwencje, ponieważ uczysz swój umysł, że gdy się choć trochę zmęczysz to się wycofujesz. Wzmacniasz też strategię, że gdy pojawia się przeszkoda wtedy rezygnujesz. Ma to duże przeniesienie na inne elementy życia!! WIEC NIE MA MOWY!
Postanowiłem na chwilę zwolnić i iść szybkim krokiem, tak aby utrzymać ciało w dynamicznym ruchu.
Po 10 minutach wróciłem do biegu, ale znów pojawił się ból.
Przyszedł więc czas na szybką rozmowę z samym sobą. Uwielbiam ten moment dojrzewania i uczenia się od samego siebie. Pozwoliło mi to wyciągnąć prosty i genialnie skuteczny wniosek.
Postanowiłem, że przenoszę w danym momencie całą energię i uwagę w energię męską i tylko z niej biegnę!!
Zrozumiałem w pełni teraz idee tego, że sport kształtuje charakter. Tak naprawdę to nie sport kształtuje charakter, ale energia z jakiej uprawiasz daną dyscyplinę i jakąkolwiek inną czynność!!
W momencie gdy przeniosłem energię w moje centrum energii męskiej pojawiły się ciekawe mechanizmy:
– Z łatwością przeobrażałem napięcie w przyjemność i motywację. Były momenty, gdzie wręcz „karmiłem się bólem”
– nie musiałem się koncentrować na motywacji, ona po prostu była
– przybyło sił zarówno fizycznych, jak i mentalnych
– z męską przyjemnością udowadniałem sobie, że jestem od siebie silniejszy
– pojawiła się duma z tego co robię i jak pokonuję swoje słabości
W sportach dynamicznych typu bieg, piłka nożna itp. jeśli chcesz być dobry i skuteczny uważam, że potrzebujesz kierować się energią męską. Dzięki niej nie ma wątpliwości, wycofywania się i marudzenia. Pozwala Ci „karmić się bólem” i zwiększyć swoje siły fizyczne i mentalne. Energia męska nie odbiera przyjemności i radości, ale pozwala na precyzyjne ukierunkowanie danych emocji i myśli na konkretny cel.
Jak to robić w praktyce?
Potrzebujesz poznać, zrozumieć i przede wszystkich doświadczyć tego jak działają energie. Zacznij od tematu „raport energetyczny”. W moim przypadku centrum energii męskiej mieści się na dole ciała pod biodrami. Gdy tam skieruję swoją uwagę ciała uaktywnia się energia męska, a z nią jej cechy.
Jest jedna uwaga: musisz to robić w kontrolowany sposób, ponieważ jeśli zbyt długo zostaniesz w pełnej energii męskiej, wtedy nie otrzymasz pewnych istotnych sygnałów od ciała. Energia męska pozwala zapomnieć o bólu i go przekształca. W momencie kiedy ból jest informacją o tym, że coś jest nie tak, że powinno się odpocząć itp, a my przekroczymy granicę wytrzymałości, ponieważ zakłócimy te sygnały, możemy doprowadzić do kontuzji.
Unikniesz tego i w pełni zadbasz o zdrowie, gdy będziesz przeskakiwać na kilka sekund do energii kobiecej albo miłości albo logiki. Wtedy na chwile sprawdzisz jaki jest stan i wrócisz do męskiej.
Sport kształtuje osobowość – tak, to prawda i jest idealną formą, aby rozwijać w sobie różne energie. Patrząc dalej i głębiej to Energia kształtuje osobowość, Ciebie!!
Jest to kolejne zastosowanie koncepcji energii i raportu energetycznego. Dzięki temu komunikujesz się ze sobą na poziomie energii. Bardzo istotna rzecz!!
Pozdrawiam,
Adam Dębowski
Maj 2008
http://nlpcoaching.pl