Początkowo nazwałem to podejście „medytacją stanów wewnętrznych”..ale to sugeruje zbyt poważne i stonowane podejście..najlepsze rezultaty uzyskasz bawiąc sie i eksperymentując:) Nazwijmy to więc „łańcuszkiem szczęścia”…
..A więc za chwilę przedstawię ten misiowy „łańcuszek szczęścia”, podejście-proces, by czuć się coraz lepiej, wręcz ekstatycznie i działać efektywniej zmieniając swoje zachowania w wybranym przez siebie kierunku..stworzyłem ją na bazie NLPowskiej techniki „core transformations”, ale jej znajomość nie jest potrzebna… Może najpierw przedstawię technikę, a raczej podejście..bo to luźna filozofia działania wewnątrz by wygenerować zmiany na zewnątrz.. a później dlaczego i jak działa:
1. Zadajesz sobie pytanko „jak chciałbym czuć się częściej?” i wybierasz stan z którym pracujesz. Na początek najlepsze są stany wyraźnie powiązane odczuwaniem fizycznym (radość, pewność siebie, spokój/relaksacja), później te które bardziej zwiazane są z postawą(ciekawość, motywacja, wdzięczność) a na koniec te powiazane ze ideami(np. świadomość, wolność, skupienie, obecność, miłość, autorytet, dobroć, jedność). Oczywiscie tą kolejność podsuwam ze względu na uwrażliwianie się na różne doświadczenia wewnetrznę, z czasem będą sie pojawiały stany, które tylko ty sam możesz określić(bo to twoje doświadczenie).
2. „Kiedy ten stan pojawiał się w moim życiu lub w jakiej sytuacji mogłby się pojawić ?” Używasz pamięci, lub też wyobraźni by odtworzyć i zbudować ten stan (2-3 minuty wystarczą), odczuwasz go wsobie przez moment.
3. „W jakiej sytuacji ten stan przydałby mi się, polepszył moje funkcjonowanie?” „Jak bym działał w takim stanie?/Co bym robił?”Wyobrażasz sobie to NOWE działanie w nowym stanie(w znanej lub jeszcze nie znanej ci sytuacji) – możesz też nie wychodząc z tego stanu odegrać rolę, scenkę sytuacyjną.
4. „Jaki stan byłby nawet od tego lepszy?” (przyjemniejszy, pełniejszy) lub „czucie się jak byłoby jeszcze użyteczniejsze?” (skuteczniejsze, motywujace) określasz to..
5..Powtażasz kroki 2-3-4 cyklicznie 5-6 razy..
Czyli przechodzisz przez coraz przyjemniejsze i fajniejsze stany i odczucia, wplatając je w nowe zachowania. Całość zajmuje ok 20 min..chyba że chcesz więcej..jest wystarczająco otwarte by móc to stosować długo i namiętnie, a wykonywane nawet tylko raz dziennie przez 2-3 tygodnie jest w stanie zmienić jakość twojego funkcjonowania, Dlaczego?
a) wyrabiasz nawyk kierowania uwagi na przyjemne i użyteczne stany i odczucia (z tej perspektywy prawie wszystko jest nawykiem :))
b) wiażesz czucie sie lepiej z nowymi reakcjami – czyli uczysz swoją podświadomość, że warto się uczyć i zmieniać zachowania na efektywniejsze:)
c)ćwiczysz NOWE zachowania, wiec łatwiej jest ci reagować inaczej i mieć inne rezultaty:)
d)uczysz sie zwracania uwagi na sygnaly z ciała i swoje stany..a z tą umiejętnością życie staje sie kolorowsze i pełniejsze :)
e)pobudzasz swoją energię, koncentrujac sie na przyjemnych wrażeniach i efektywności działania(hmm..znajac zasady huny chyba wiesz jak to działa)
Oczywiście zakres stosowania tego jest nieograniczony, zależy od granic twojej wyobraźni i znajomości siebie, możesz wykorzystać ten proces do:
-Przezwyciężenia konfliktu wewnętrznego: zaczynasz od”Jaki stan pomógłby mi wyrosnąć ponad te dylematy, podjąć decyzję i zacząć działać?”..
-Poradzenia sobie z konkretną sytuacją „Jaki uczucie pomogłoby mi inaczej reagować?” i ćwicząc nowe zachowania w tej samej sytuacji?
-wybudowania określonej postawy „Jaki stan pomógłby mi być bardziej X” a w czesci dotyczącej sytuacji „Jak zachowywałbym sie gdybym był bardziej X.
itp.
BAA…Możesz przyjąć szamańską perspektywę i pracować z energią nad wydarzeniami czy zmianami: (1)”Jaka energia sprawiłaby, że w moim życiu będziało X” (2)używasz wyobraźni by nasycić tą jakością ciało i pole (3) testujesz: „co bedzie się działo w moim życiu dzieki tej energii?” (4) „Co by sprawiło, że w moim życiu pojawiałoby się jeszcze wiecej fantastycznych doświadczeń”. Jak to wykorzystać do pomocy innym pozostawie twojej kreatywności :)
Kilka uwag dla początkujących:
1. Ideą tego jest dobre samopoczucie. Zaczynaj w dobrym stanie i nastroju- zrelaksuj się i pomyśl o czymś przyjemnym. (To zapobiega pojawianiu sie nieprzyjemnych odczuć płynących z odreagowania napiec).
2. Gdyby zaczelo pojawiac sie jakies nieprzyjemne odczucie: nadaj mu kolor, kształt -> i zmień ten kolor i kształt, traktujac efekty tego jako stan wyjściowy. (Dla zaawansowanych: zmien wspomnienie lub sen jaki za tym sie kryje). Jeśli trapi cie cos intensywnego -> zmien na moment zajecie, a pozniej mozesz z tym popracować „Jakie uczucie pomogłoby mi inaczej reagować na wspomnienie X” – nie wplataj w ten łańcuszek kiepskiego samopoczucia..co najwyżej jego poprawę.
Pozdrawiam,
Piotr Jaczewski