Mistrzowe pogawędki – część 6


Pytajacy:

Spotkalem sie z roznymi podzialami swiata. I dalej sie w tym nie moge polapac. Jak to z tym jest?

Odpowiadajacy:

Ogolnie, niezaleznie do jakiegokolwiek systemu mozna rzec, ze czlowiek to duch wcielony w materie. Czlowiek to taka ciaglosc od materii gestej czyli fizycznej przez coraz bardziej subtelne i lotne, az do pelnego czystego ducha bez formy. Rozne systemy roznie to dziela biorac pod uwage rozne kryteria, ale generalnie mozna przyjac, ze istnieje cialo fizyczne, potem cialo eteryczne, potem cialo astralne, potem cialo mentalne, potem duchowe. Wsrod tych cial istnieje jeszcze wiele sfer wewnetrznych. To jest podzial okultystow, oczywiscie nie jedyny z mozliwych.

Inny podzial to podzial huny. Opiera sie on na innym zalozeniu. Otoz mozna by rzec, ze czlowiek posiada swiadomosc skupiona w pewnym punkcie w sobie. Moze to byc cialo materialne, moze byc to poziom astralny, moze byc mentalny, moze byc duchowy-buddhi.

Krotko mowiac gdyby narysowac linie i z jednej strony oznaczyc cialo fizyczne a z drugiej boga, to swiadomosc danej konkretnej istoty-czlowieka skupiona jest w jakims punkcie. Rozwoj polega na przesuwaniu tego punktu w strone boga, po kolei od ciala fizycznego przez astralne i mentalne i duchowe az do boga samego. I teraz swiadomosc, srednia ja z huny to jest wlasnie ten punkt skupienia swiadomosci na linii a takze na jego okolice, z ktorych zdajemy sobie sprawe, ze sa uswiadomione. Podswiadomosc sa to nieswiadome sfery na lewo, czyli miedzy cialem fizycznym a punktem skupienia swiadomosci. Natomiast na prawo jest nadswiadomosc. Rozwoj polega na tym, ze swiadomosc – srednie ja przesuwa sie w strone nadswiadomosci, wyzszego ja tak, ze w koncu osiaga ostateczny punkt na lini i znika wyzsze ja, bowiem samo srednie ja staje sie wyzszym ja i nie ma juz nieuswiadomionych sfer po prawej stronie lini. To jest podzial huny. Sa tez inne podzialy w innych systemach, kazdy czemus sluzy, kazdy ma jakies zalety i wady.

Rozwoj pozwala czlowiekowi ogarniac coraz wiekszy zakres poznania, czynic coraz mniej podzialow i w zaleznosci od potrzeby wykorzystywac istniejace systemy albo tworzyc nowe, swoje wlasne.


autorzy pragną pozostać anonimowi